
Oko Na Polaka #34 – „Zaraz zrobię skład, z ZIELYŃSKYM, MYLYKIEM…”
Weekend z Polakami w Serie A już za nami! To znaczy co prawda zaraz gra Udinese z Łukaszem Teodorczykiem, jednakowoż szanse na występ polskiego napastnika są raczej nieduże. Polacy z Sampdorii również nas nie porwali (przegrali dziś 1:4 z Torino), więc dziś skupimy się na naszym duecie z Napoli.
Podopieczni Carlo Ancelottiego wygrali w piątek z Empoli 5:1 (link do pomeczówki z tego spotkania, autorstwa mojego serdecznego przyjaciela, Marcina Kowary, zostawiam TUTAJ). Bohaterem meczu był Dries Mertens, ale zagrali w nim również nasi reprezentanci – Piotrek Zieliński wystąpił od początku, Arek Milik wszedł na końcowe 10 minut.
No to na szybko, statystyki „Pjotera” z tego meczu: 83 rozegrane minuty, 2 oddane strzały, 2 kluczowe podania, 45 krótkich podań, 4 długie, 1 kros, 91.1% celności podań, oceniony na 6.88. Czyli nieźle. Nie będę używał sformułowania „do kadry go!”, bo jest to oczywiste, że nasza druga linia bez Piotrka w tym momencie nie istnieje. Fajnie, że Carlo Ancelotti myśli podobnie o jego postawie także w klubie.
Co do Arka – nie ma sensu, żeby teraz przywoływać jego statystyki, bo grał zbyt krótko, by tak szczegółowo go prześwietlać. Powinno nam natomiast wystarczyć to, że 6 minut po wejściu na boisko zdołał strzelić gola, i to nie byle jakiej urody – ładny strzał z pierwszej piłki po zagraniu od Mertensa i Ivan Provedel był bez szans.
Niestety, na nieszczęście Arka – pewien piękny Belg był tego dnia jeszcze lepszy i zapakował gościom aż 3 gole. Wygląda więc na to, że to on wybiegnie we wtorek w podstawowym składzie przeciwko PSG. Ale bez obaw – Milika na boisku również zobaczymy. W zależności od tego, jak ten mecz będzie się układał – wcześniej lub później.
I na koniec apel: Panie Arkadiuszu, ma pan 24 lata. To prawdopodobnie ostatni dzwonek. Pana marazm w kadrze trwa już ponad 2 lata (od Euro 2016). W klubie już się pan odbudował, co zresztą doskonale widzimy. Ale teraz pora na reprezentację. My, kibice, a także trener Brzęczek bardzo potrzebujemy Pana i pańskich goli. Jak tlenu!