Podsumowanie fazy grupowej Ligi Narodów - część 1
Zakończyliśmy rozgrywki grupowe w ramach sezonu 2018/2019 Ligi Narodów. Znamy uczestników Final Four, wiemy, kto spada z danej dywizji, a kto awansuje wyżej. Dość eksperymentalne rozgrywki zakończyły się ciekawym rozstrzygnięciem, jeśli chodzi o czwórkę finalistów, a także dały – na dziś dzień – szansę nawet tym braciom naszym najmniejszym na awans na EURO 2020. Jak wygląda sytuacja?
Musimy się teraz temu przyjrzeć:
Liga A:
Grupa 1
16 listopada
Holandia – Francja 2:0
19 listopada
Niemcy - Holandia 2:2
Nad Holandią Ronalda Koemana zaczynają się powoli rozpływać wszyscy. Selekcjoner „Oranje” odmienił oblicze tej reprezentacji, a niektórzy mają nadzieję, że podobna kompromitacja jak brak awansu na EURO 2016 i MŚ 2018 nie powtórzy się. Holendrzy awansowali z najtrudniejszej grupy do Final Four Ligi Narodów. Wszyscy w styczniu skazywali ich na pożarcie. A oni dali radę i za to Virgilowi van Dijkowi i jego kolegom z drużyny… składamy gratulacje. 7 punktów zdobytych w 4 meczach – dokładnie tyle samo co Francuzi.
FULL TIME: #NationsLeague: GERMANY 2 vs 2 NETHERLANDS. [9’ Timo Werner 19’ Leroy Sané; 85’ Quincy Promes 90’ Virgil van Dijk] #GERNED pic.twitter.com/pxanA9x506
— 𝙏𝙝𝙚 Λ-𝙇𝙞𝙨𝙩𝙚𝙧 (@kakyuds) 20 de noviembre de 2018
Ogromną porażkę (już drugą w tym roku) zaliczyli Niemcy. To ich największy kryzys reprezentacyjny od wielu lat. Nie wyszli z grupy na rosyjskim mundialu. Spadli do Dywizji B Ligi Narodów. Są w drugim koszyku w losowaniu eliminacji EURO 2020. A jeszcze dwa lata temu ich potęga wydawała się być wieczna… zaledwie 2 punkty oznaczają, że nasi sąsiedzi nie umieli wygrać meczu w Lidze Narodów. DRAMAT.
Germany have won just four of their of the 13 games they’ve played in 2018 (30.8%), representing their lowest win percentage in any calendar year since 1964.
— Squawka Football (@Squawka) 19 de noviembre de 2018
A year to forget. 🇩🇪 pic.twitter.com/Oa8Mx2mSK7
Grupa 2
15 listopada
Belgia - Islandia 2:0
18 listopada
Szwajcaria – Belgia 5:2
Po 9 punktów zdobyły Szwajcaria i Belgia. Islandia nie zdobyła żadnego, a jej bilans bramkowy wyglądał dramatycznie – 1:13. Jeśli dwa lata temu jaraliśmy się ich systemem szkolenia, który imponował nam głównie z uwagi na małą liczbę ludności zamieszkującą Islandię… to dziś właśnie u Islandczyków wyniki są gorsze niż u Polaków i Niemców. Ewentualnie, możemy powiedzieć, że są równie złe.
Belgia przeżywała z kolei rozkwit swojego złotego pokolenia, natomiast w decydującym meczu to Szwajcarzy mieli swój dzień. Jeśli strzela się pięć goli trzeciej drużynie świata, która ma w składzie Courtoisa, Alderweirelda i Vertonghena, to nie sposób jest tego nie docenić. Formy drużyn reprezentacyjnych to jest jedna wielka sinusoida. Szwajcarzy zagrają w Final Four, a biorąc pod uwagę zestawienie finalistów, nie będą bez szans.
Grupa 3
17 listopada
Włochy - Portugalia 0:0
20 listopada
Portugalia – Polska 1:1
Do naszych tekstów po spotkaniu Polski z Portugalią i Włochów z Portugalią zapraszamy odpowiednio TUTAJ i TUTAJ.
Jeśli jednak chodzi o naszą grupę, to ciągle przewija się tam określenie „zwycięskiego spadku”. Jest ono ironiczne, ponieważ kadra Jerzego Brzęczka nie wygrała żadnego meczu. Polacy spadli z Dywizji A, ale zachowali miejsce w pierwszym koszyku w losowaniu eliminacji do EURO 2020. Każdy wspominał, że to te 10 spotkań będzie priorytetem naszej kadry, nie jesień 2018 roku. Obraz gry był zatem początkowo przyzwoity, zaś później tragiczny z przerwami na słaby i średni.
Co można z kolei powiedzieć o Włochach? Roberto Mancini robi, co może. Jeszcze 13 października Włosi byli totalnymi dziadami. Ale teraz zaczynają powoli łapać, o co chodzi selekcjonerowi. Marco Verratti i Jorginho to mogą być liderzy z prawdziwego zdarzenia, zaś Nicolo Barella jest kolejnym kwitnącym talentem. Dodajmy też do tego Federico Chiesę, który przecież tak lubił nas męczyć (w stylu swojego ojca, Enrico).
A Portugalia? Ona zagrała właściwie w stylu dalekim od ideału, w trybie ekonomicznym, bez Cristiano Ronaldo. A pomimo tego, w każdym spotkaniu William Carvalho i nawet Andre Silva wyglądali jak piłkarze z innej planety.
Tabela tej grupy nie jest przypadkiem.
Portugal 1-1 Poland FT:
— Squawka Football (@Squawka) 20 de noviembre de 2018
Shots: 6-13
Pass accuracy: 85%-85%
Chances created: 6-10
Possession: 50%-50%
10-man Portugal hold on for a draw vs. Poland after sustaining some late pressure. pic.twitter.com/VUZ1IxG0n3
Grupa 4
15 listopada
Chorwacja – Hiszpania 3:2
18 listopada
Anglia – Chorwacja 2:1
Redaktor Jakub Milczarek wspominał, że to jest wręcz kandydat do wpisu na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Nie ma się czemu dziwić – mecze były po prostu kapitalne. Każda z tych drużyn – Hiszpania, Chorwacja i Anglia udowodniły, dlaczego są topowymi ekipami. Ci ostatni wygrali grupę, która również nie należała do najłatwiejszych. Hiszpanów powoli ogarnia Luis Enrique, który jest kolejnym dowodem na to, że wypada mieć w drużynie trenera. Chorwacja potraktowała te spotkania nieco eksperymentalnie, ale zachowała te same cechy, którymi imponowała w Rosji. Zemsta za dotkliwą porażkę z Hiszpanią w pierwszym meczu wyszła „Hrvatsce” ZNA-KO-MI-CIE.
Poza tym, spójrzcie na to, jakie nastroje na Wyspach Brytyjskich… brzmi znajomo? 2015, 2016 rok w Polsce, pamiętacie? Tytuł „Człowieka Roku” dla reprezentacji Polski w piłce nożnej itd.?
England are the highest ranked international team heading to the UEFA Nations League semi-finals in June 2019.
— Squawka Football (@Squawka) 19 de noviembre de 2018
My brain:
don't say it.
don't say it.
don't say it.
don't say it.
don't say it.
"It’s coming home" 🏴 pic.twitter.com/KRyiwHCe0a
***
Liga B:
Grupa 1
16 listopada
Słowacja - Ukraina 4:1
19 listopada
Czechy - Słowacja 1:0
Wkraczamy na rewir, z którego można spaść niżej lub awansować wyżej. Skupiamy się na drużynach, do których pewnie chcielibyśmy równać albo nawet je przewyższać (do niedawna tak było). Andrij Szewczenko wygrała 3 mecze, ale już w tym ostatnim poniosła dotkliwą porażkę. Awans do Dywizji A jest jednak pierwszym krokiem w kierunku odbudowy zespołu ukraińskiego po tym, jak Mychajło Fomienko zostawił po sobie pogorzelisko.
Czechy wygrywają drugi mecz 1:0 (najpierw pokonali nas w meczu towarzyskim, a teraz wygrali ze Słowacją i właśnie to zwycięstwo sprawiło, że trener Jaroslav Silhavy uratował Czechów przed spadkiem do Dywizji C). Drużyna, w której grają Matej Vydra i Patrik Schick, zostaje w Dywizji B. Drużyna, w której grają Marek Hamsik i Stanislav Lobotka, spada niżej. Futbol jest okrutny.
Grupa 2
17 listopada
Turcja – Szwecja 0:1
20 listopada
Szwecja – Rosja 2:0
W tej grupie są dwie drużyny, których wolelibyśmy raczej uniknąć w eliminacjach do EURO 2020. Rosjanie nie stracili dużo ze swojej jakości, a Szwedzi fenomenalnie finiszowali swój udział w Lidze Narodów. Po 7 punktów miały obie drużyny na koniec zmagań, co sprawiło, że Turcja pożegnała się z Dywizją B.
Nie ma żadnej przypadkowości, że Szwecja i Rosja znalazły się w pierwszej ósemce na mundialu. Na szczególną pochwałę zasługują ponownie dwie osoby – Stanisław Czerczesow oraz Andreas Granqvist (taki spokój przy rzutach karnych jak ten drugi mógłby mieć czasem nawet Robert Lewandowski).
Awans ostatecznie przypadł Szwecji, która wygrała ostatni, decydujący mecz.
Grupa 3
15 listopada
Austria - Bośnia i Hercegowina 0:0
18 listopada
Irlandia Północna - Austria 1:2
W drugim koszyku jest taka drużyna jak Austria. Przegrała ona o trzy punkty walkę o awans do Dywizji A, ale w dalszym ciągu byłaby to ekipa w naszym zasięgu, czego o Szwecji, Niemcach, Rosji, a nawet Walii nie można by było powiedzieć. Zaliczyła ona dobre dwa spotkania – najpierw z Bośnią, która zdobyła 10 punktów i awansowała do Dywizji A, a później totalnie wpędziła w nastrój depresyjny Irlandię Północną. Ulsterczycy nie zdobyli ani jednego punktu, strzelili tylko dwa gole, a stracili aż siedem.
Grupa 4
16 listopada
Walia - Dania 1:2
19 listopada
Dania - Irlandia 0:0
Kiedy ranne wstają zorze, Christian Eriksen do PSG przejść może. Nie tylko on słyszy dobre wiadomości. Dania, która zaliczyła klapę wizerunkową na początku rywalizacji w Lidze Narodów, dziś jest ekipą, która zdobyła 8 punktów i zaliczyła awans do Dywizji A. Walia i Irlandia były idealnymi rywalami. Pierwsza z wyspiarskich ekip stabilizuje formę po tym, jak Ryan Giggs przejął ją kilka miesięcy temu. Z kolei Irlandia wpadła w dołek, a dziś można przeczytać, że współpracę z federacją zakończyli Martin O’Neill, selekcjoner reprezentacji, a także jeden z jego najbliższych współpracowników, Roy Keane.
Złe dobrego początki mamy zatem w przypadku Duńczyków, zaś „Zielona Wyspa” już także piłkarsko zaczęła nam dogorywać.
***
Więcej informacji o Lidze C i Lidze D w części drugiej!