Cyrk w Mediolanie - "Rossoneri" w ostatniej chwili odwołują nowego menedżera
Już od jakiegoś czasu włoskie media i to te najbardziej rzetelne, zgodnie potwierdzały, że od przyszłego sezonu AC Milan obejmie Ralf Rangnick. "Rossoneri" już długo byli w kontakcie z Niemcem, bo według zwolnionego Zvonimira Bobana działacze klubu mieli się dogadać z nim jeszcze w grudniu. Mało tego, Milan miał nawet negocjować transfery, o które prosił przyszły menedżer. Wszystko to po to, by nagle doszło do zerwania z nim rozmów. Cyrk.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Ta informacja została podana nagle wczoraj, późnym wieczorem. Wiemy tylko, że Rangnick i Milan zerwali swoje dotychczasowe ustalenia. Nie wiadomo natomiast dokładnie z czyjej inicjatywy zostało to rozegrane w ten sposób, ale należy przypuszczać, że była to jednak decyzja klubu. Chwilę później Milan ogłosił bowiem przedłużenie umowy ze swoim obecnym menedżerem, Stefano Piolim, który prolongował swój kontrakt na dwa kolejne sezony. Oficjalna informacja w tej sprawie wisi już na stronie Milanu. Co ciekawe, w tej krótkiej notce prasowej zawarto też wypowiedź głównego dyrektora "Rossoneri", Ivana Gazidisa. Stwierdził on, że jest niezwykle szczęśliwy, że przedłużono kontrakt z Piolim. Co ciekawe, według Bobana to właśnie Gazidis miał być tym, który bezpośrednio dogadywał umowę z Rangnickiem, nalegając, by to właśnie on objął klub od przyszłego sezonu. Oj, chyba od wczoraj komuś nieźle wydłużył się nosek.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 21, 2020
Choć ta decyzja bawi, to jednak trzeba uznać ją za słuszną. Od powrotu rozgrywek Milan nie zanotował żadnej ligowej porażki. W 10 dotychczasowych starciach zaliczył 7 zwycięstw i raptem 3 razy remisował. Dzięki takiej dyspozycji wskoczył na 5 miejsce, sprawiając, że europejskie puchary są kompletnie realne. Do Ligi Mistrzów na pewno braknie, bo czwarte Lazio ma nad nimi 10 oczek przewagi, ale obecne rezultaty oraz formę i tak należy rozpatrywać w kategoriach gigantycznego sukcesu. Wręcz niemoralne byłoby teraz zwolnienie Pioliego, dlatego dobrze, że Gazidis i spółka ostatecznie opamiętali się z tym Rangnickiem. Zmiana menedżera, nawet na teoretycznie lepszego, w takiej sytuacji i tak byłaby strzałem w kolano.