Reca wywalczył rzut karny, Jagiełło postrzelał na zapleczu - Oko na Polaka
Za nami jedno z ostatnich spotkań z udziałem Polaków w tym roku. Na szczęście jedna rzecz się nie zmienia. Zawodnicy aspirujący do gry w reprezentacji wciąż błyszczą za granicą, co potwierdzili również w sobotę. W Niemczech strzelał Robert Lewandowski. Aczkolwiek nikogo to nie dziwi. Mamy do czynienia z najlepszym piłkarzem świata. Cieszyć mogą zaś przebłyski Arkadiusza Recy oraz Filipa Jagiełły.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Sobota pod znakiem Polaków to zazwyczaj występy na włoskiej ziemi. Nie inaczej było wczoraj. W starciach z udziałem Crotone oraz Brescii przebiegły pod znakiem co najmniej poprawnego udziału Arkadiusza Recy i Filipa Jagiełły. Obaj mieli udział przy bramkach dla swojego zespołu.
Filip Jagiełło asysta i bramka w 45 minut. Brescia prowadzi 2:1 z Reggianą. 😎
— Tomek Hatta (@Fyordung) December 19, 2020
Zaczniemy do Arkadiusza Recy, który na dobrą sprawę pokazał się już przed tygodniem. Wówczas wpisał się na listę strzelców w spotkaniu ze Spezią. Wczoraj zaś wywalczył rzut karny i w dużym stopniu przyczynił się do honorowej bramki dla swojego zespołu. W doliczonym czasie gry pierwszej odsłony na listę strzelców wpisał się Simy. Trafienie Nigeryjczyka na wiele się jednak nie zdało. Jego zespół uległ na wyjeździe Sampdorii (3:1).
Znacznie większe powody do zadowolenia miał natomiast drugi z Polaków, Filip Jagiełło. Były zawodnik Zagłębia Lubin, a obecnie podstawowy gracz Brescii rozegrał 56 minut w spotkaniu z Reggianą. Niby niewiele, lecz w zupełności wystarczyło, by 23-latek poprowadził swój zespół do zwycięstwa. Zaraz po rozpoczęciu starcia zanotował asystę przy bramce Ernesto Torregrossy. W końcówce pierwszej odsłony trafił już sam, notując drugie trafienie w trwających rozgrywkach Serie B.