Uraz Drągowskiego. Zespół Linetty'ego zlany przez Milan, czyli Polacy w SERIE A
Na nudę dzisiejszego wieczoru w Serie A nie mogliśmy narzekać. Najwięcej zabawy mieli zapewne ci, którzy z siedmiu spotkań rozegranych o 20:45 wybrali rywalizacje Torino z AC Milanem. Poza Juventusem, gdzie między słupkami zamiast Szczęsnego stał Buffon, żadna drużyna z Polakami w składzie nie odniosła zwycięstwa. Zapraszamy do prześledzenia tego, co działo się z udziałem naszych rodaków na włoskich boiskach.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Bartłomiej Drągowski zszedł w przerwie meczu
Na sam początek środowego grania w Serie A odbyło się starcie Cagliari z Fiorentiną. W szeregach pierwszego składu zabrakło Sebastiana Walukiewicza, którego próżno było szukać nawet na ławce rezerwowych swojej drużyny. Były gracz Pogoni Szczecin przed starciem nalegał na ból pleców, przez co na Sardegna Arena zobaczylimsy tylko jednego Polaka. Choć Bartłomiej Drągowski wyszedł w pierwszym składzie na wyjazdowy pojedynek, to już po przerwie między słupkami Fiorentiny mogliśmy oglądać 31-letniego Pietro Terracciano. 23-latka z dalszej gry przeciwko Cagliari wykluczył uraz. Warto spojrzeć na jeden z poniższych tweetów, w którym autor podaje dość ciekawą informacje po zakończonym bezbramkowym remisem meczu...
Walukiewicz z powodu bólu pleców nie znalazł się w kadrze Cagliari. Drągowski w przerwie zmieniony z powodu urazu. Piątek zszedł z kontuzją. To nie jest dobra środka dla Polaków
— Kuba Kędzior (@JaKuba87) May 12, 2021
Spotkanie Cagliari z Fiorentiną to pierwszy mecz Serie A od 21 lutego, w którym nie padła żadna bramka. Ostatni raz byliśmy świadkami bezbramkowego remisu w starciu Benevento z Romą. Nudna, siermiężna liga? Nic z tych rzeczy! #wloskarobota pic.twitter.com/dmlp4E6V6a
— Maciej Szełęga (@SzelegaMaciek) May 12, 2021
Dwóch innych bramkarzy oglądało mecze z ławki rezerwowych
O 20:45 rozpoczęła się seria siedmiu spotkań, w których wystąpiło kilku innych Polaków. Skupmy się najpierw na polskich zawodnikach podziwiających dzisiejsze pojedynki swoich drużyn jedynie z wygodnych foteli na ławkach rezerwowych. Decyzją szkoleniowca Juventusu między słupkami w starciu przeciwko Sassuolo stanął Gianluigi Buffon, który obroną rzutu karnego w pierwszej odsłonie zapisał się złotymi zgłoskami w historii Serie A, zostając najstarszym golkiperem broniącym jedenastkę w lidze. Na stadio Renato Dall''Ara zabrakło w meczu z Genoą zabrakło Łukasza Skorupskiego, a w pojedynku Interu z Romą na kolejne minuty w barwach klubu z Rzymu liczył zapewne Nicola Zalewski.
Inter jak walec. Bez taryfy ulgowej dla Romy. Jedynie Zalewski może coś zmienić😃😂 #wloskarobota
— BułkowskiRoman (@Bartosz87259231) May 12, 2021
Gianluigi Buffon jest najstarszym bramkarzem, który obronił rzut karny w meczu Serie A. Zrobił to mając 43 lata, 3 miesiące i 14 dni. Poprzednim rekordzistą był Marco Balotta (42 lata, 1 miesiąc i 4 dni), który obronił jedenastkę 7.05.2006 w meczu Ascoli - Lazio [Goal]
— JuvePoland (@JuvePoland) May 12, 2021
Widzę że Torino NAPRAWDĘ zależy, żeby Juve nie zagrało w Lidze Mistrzów... :)
— Jakub Olkiewicz (@JOlkiewicz) May 12, 2021
Torino Karola Linetty'ego rozbite na kwaśne jabłko. Benevento nadal bez wygranej
Benevento z Kamilem Glikiem w składzie w ośmiu ostatnich spotkaniach zdobyło zaledwie dwa punkty, co nie jest zbyt dobrym prognostykiem na końcówkę zmagań w Serie A. Sytuacja klubu polskiego obrońcy wygląda stopera wygląda tragicznie, czego dowodem strata czterech oczek do bezpiecznego miejsca w tabeli na dwie kolejki przed zakończeniem zmagań ligowych. Nieco spokojniejsze humory panowały w byłym klubie Kamila Glika, Torino, gdzie na co dzień występuje Karol Linetty.
Dobrze widzę, że Linetty po raz pierwszy od kilku miesięcy wszedł na boisko w pierwszym składzie Torino i jego ekipa dostała siedem gągów?
— Damian Wiśniewski (@Wisniewski_D2) May 12, 2021
To się nazywa powrót
W dzisiejszy wieczór oberwali porządnie po skórze od walczącego o Ligę Mistrzów Milanu, który rozbił ekipę z Turynu na ich terenie 7:0. Były gracz Lecha Poznań był bezpośrednim świadkiem trzech trafień dla "Rossonerich", ponieważ w 56. minucie został zdjęty wraz z dwójką innych zawodników. Jak widzicie na poniższych tweetach, nie zaliczył najlepszego występu. Kolejnym Polakiem występującym w środę na włoskich boiskach był Bartosz Bereszyński. Jego Sampdoria tylko zremisowała 2:2 z bijącą się o utrzymanie Spezią, do tego dwukrotnie odrabiając straty.
Ależ fatalny Linetty dziś. Teraz błąd przy trzecim golu Milanu. Dał się wyprzedzić Kessiemu.
— Greg (@gr3gor_g3) May 12, 2021
Tragedia dziś chłop
Karol Linetty wrócił do pierwszego składu Torino i uczcił to piątą żółtą kartką, przez którą będzie pauzował w następnej kolejce. 😖
— Tomek Hatta (@Fyordung) May 12, 2021
7-0 z Torino to najwyższa wygrana AC Milan od 1962 roku. Wówczas Milan wygrał 8-0 z Unionem Luksemburg w 1. rundzie eliminacji Pucharu Europy pic.twitter.com/A7R3DTJdrV
— Wojciech Górski (@Woj_Gorski) May 12, 2021