Ochoa w końcu wypracował sobie wymarzony transfer?
Meksykanie urzekli nas na minionym Mundialu. Prezentowali jeden z najbardziej ekscytujących stylów gry, spośród wszystkich, które mieliśmy okazję podziwiać w Rosji. Latynosi grali bardzo szybko i byli w stanie stworzyć kilka okazji bramkowych, niezależnie z kim się mierzyli. Z Niemcami mogli prowadzić do przerwy jakieś 4-0. Z Brazylijczykami tez mogli wygrywać. Meksyk nie stał jednak tylko samym atakiem. Podopieczni Juana Carlosa Osorio mieli bowiem w swojej ekipie filar w postaci Guillermo Ochoi. Bramkarz ten był jednym z najlepszych golkiperów turnieju i gdyby dane mu było zagrać w dalszych fazach czempionatu, pewnie zdetronizowałby Thibaout Courtoisa. Wybitna forma, którą prezentował Ochoa nie przeszła niezauważona. Wiele wskazuje na to, że Meksykanin mógł sobie wybronić na Mundialu transfer do wielkiego zespołu.
Według informacji podanych prze La Repubblica, Meksykaninem miało zainteresować się Napoli. Włosi stracili przed sezonem Pepe Reinę, który od kilku sezonów był ich podstawowym bramkarzem. Hiszpan zdecydował się na AC Milan, z tylko jemu znanych pobudek. Neapolitańczycy chcieli go zastąpić nadzieją włoskiego bramkarstwa, Alexem Meretem. Młody golkiper doznał jednak kontuzji i będzie musiał poczekać nieco na debiut. Napoli chce więc pozyskać kogoś jeszcze, tym razem znacznie bardziej doświadczonego i takiego, który w pewnym momencie z wyrozumiałością ustąpi miejsca Meretowi. Idealnym kandydatem do tej roli wydaje się być właśnie Ochoa.
Meksykanin nigdy nie występował w klubie tak wielkim jak Napoli. Sam transfer do tego zespołu byłby dla niego ogromnym wyróżnieniem i nieopisywalnym powodem do radości. Na tę chwilę mógłby śmiało wskoczyć między słupki i dać ogromną jakość drużynie. Potem nie miałby problemu z ustąpieniem miejsca Meretowi, gdyż jest już doświadczony i rozumie pewne rzeczy. Poza tym, Meksykanin byłby śmiesznie tani. Transfermarkt wycenia go na 4 miliony euro. Nawet jeśli Standard Liege zażyczy sobie za niego więcej, cenę argumentując genialnym Mundialem, kwota odstępnego i tak będzie jednocyfrowa. Dla Napoli to świetna okazja, dla Ochoi zaś spełnienie marzeń.