Juventus rozważa sprowadzenie kolejnego talentu
Nie tak dawno pisałem o tym, że Juventus raczej specjalizuje się w sprowadzaniu doświadczonych zawodników za grosze, aniżeli wybieraniu utalentowanych perełek. Przytaczałem tę tezę tylko po to, by zaraz ją zanegować, ponieważ mówiłem o zainteresowaniu Starej Damy Diogo Jotą. Potrugalczyk miałby zostać sprowadzony przez Włochów w najbliższym czasie i uczyniony protegowanym Cristiano Ronaldo. Oczywiście miałby go podpatrywać tylko na boisku, stroniąc od pozaboiskowych wybryków względem kobiet. Odstawmy jednak niewybredne żarty na bok. Tuttosport twierdzi, że Juventus zamierza bowiem sprowadzić kolejnego młodocianego grajka, któremu wróży się zwojowanie dorosłej piłki.
Tym razem mowa o Jadonie Sancho. Anglik właśnie podpisał nowy kontrakt z Borussią Dortmund, w której w tym sezonie szaleje. Skrzydłowy już w zeszłych rozgrywkach dawał pewne znaki, z których mogliśmy wyczytać, że coś z niego będzie. Sądziliśmy, że w tym sezonie będzie powoli rozwijał się u boku bardziej doświadczonych skrzydłowych Borussii, ale okazało się, że Sancho ma kompletnie odmienne plany. Anglik wystąpił już w 9 spotkaniach, w których strzelił niby tylko jedną bramkę, ale zanotował aż 8 asyst. To właśnie ta druga statystyka robi ogromne wrażenie i uzasadnia zainteresowanie, jakim obdarzyły go liczne kluby.
Żeby jednak przeobrazić te zakusy w jakieś realne przedsięwzięcie trzeba będzie sporo wydać. Sancho dopiero co podpisał świeżutki kontrakt, który łączy go z zespołem do końca czerwca 2022 roku. Oznacza to, że Borussia nie ma żadnych przesłanek, by nawet słuchać jakichkolwiek ofert za niego. Ewentualne propozycje musiałyby więc być bardzo wysokie. Sancho jest obecnie wyceniany na jakieś 20 milionów euro, ale nie ma wątpliwości, że trzeba będzie za niego zapłacić za niego znacznie więcej. Miejmy tylko nadzieję, że w przypadku tego ewentualnego transferu obejdzie się bez obrażania i opuszczania treningów, co ostatnio w Dortmundzie jest dość modne.