.jpg)
PSG znalazło NASTĘPCĘ Neymara! ZA 100 MLN FUNTÓW
Do końca okienka transferowego dzielą nas już praktycznie dni i w końcu przestaniemy ekscytować się przekomicznymi doniesieniami medialnymi. Niedzielne wydanie "Daily Mirror" przeszło wszelkie wyobrażenia i dostarczyło nam wieści, jakoby PSG znalazło piłkarza, który docelowo ma zastąpić Neymara - tym kimś jest Wilfried Zaha. Cena? 100 mln funtów!
Neymar już od wielu tygodni jest myślami poza Paryżem i czeka wyłącznie na sfinalizowanie transferu, który pozwoli mu wrócić do Hiszpanii. Jest niewiele klubów mogących spełnić żądania Brazylijczyka, a przy stole negocjacyjnym pozostało ledwie dwóch graczy - FC Barcelona oraz Real Madryt. Klub ze stolicy Francji jeszcze nie otrzymał przelewu za transfer, a już zastanawiają się nad tym, kto wskoczy w miejsce Neymara. Kandydatem numer jeden jest gwiazda typowego średniaka Premier League, Wilfried Zaha grający w Crystal Palace.
Sprawa ma być na tyle zaawansowana, że delegaci francuskiego klubu mają przylecieć do Londynu i rozpocząć bezpośrednie negocjacje z klubem z południowej części tego miasta. Co tak niby przyciągnęło uwagę, że PSG zainteresowało się Zahą? "Sunday Mirror" informuje, że styl gry oraz zwykłe umiejętności piłkarskie miałyby spowodować ekscytację wśród kibiców z Parc des Princes. A przecież mówimy o piłkarzu, który dość mocno został zweryfikowany przez swoje występy w Manchesterze United. Iworyjczyk przez dwa lata gry przy Old Trafford uzbierał siedem występów, z czego aż trzy w drużynie do lat 23, dzieląc szatnię z takimi tuzami Will Keane, Guillermo Varela czy Federico Macheda.
No cóż, zamiana Neymara na Wilfrieda Zahę będzie bardziej przypominać przesiadkę z Ferrari do Fiata. Podobne emocje (a właściwie to brak emocji) wzbudzają występy Choupo-Motinga i trudno być zdania, że takie ruchy transferowe przybliżą paryżan do zwycięstwa w upragnionej Lidze Mistrzów. Z drugiej strony, takie artykuły powinny przychylać ludzi do opinii, że w niedzielę powinno się zamykać prasę. W innym przypadku wychodzą właśnie takie kwiatki..