Panel kumatych - Atletico, Valencia, Villarreal, Athletic...
Wywiady i felietony
18-08-2018

Panel kumatych - Atletico, Valencia, Villarreal, Athletic...

-
0
0
+
Udostępnij

Celta Vigo kontra Espanyol, Barcelona kontra Alaves i… Villarreal kontra Real Sociedad – takie oto mecze zaplanowano nam dzisiaj w terminarzu La Liga. Szczególnie chcemy skupić się na tym, co zaprezentują ci ostatni, bo między innymi o nich będzie następujący tekst. Villarreal, Atletico, Athletic oraz Valencia to drużyny, które zawsze uważamy za te najbardziej zbliżone do strefy za Realem i Barceloną. Rojiblancos pewnie będą najbliżej wielkiej dwójki, ale może także reszta nawiąże większą walkę?

 

Panie i Panowie, oto kolejny odcinek „Panelu Kumatych”!

***

Na pierwszy ogień idzie grający dziś o 20:15 Villarreal. Gdy myślimy o ekipie z Estadio de la Ceramica (tak, to jest dzisiejsza nazwa El Madrigal – przywodzi na myśl Opoczno), przede wszystkim wspomnieć należy o powrocie do zdrowia Santiego Cazorli, który znów jest piłkarzem „Submarino Amarillo”. Do klubu przyszedł także nowy duet napastników - Gerard Moreno i Karl Ekambi, którzy mają za zadanie zbliżyć się do wyników, jakie osiągał w klubie niegdyś ich historyczny top – Cedric Bakambu czy Diego Forlan. Ich skład w dalszym ciągu nadal na awans do LE, niemniej martwić może wyrwa, która powstała po odejściu Rodriego do Atletico Madryt.
Obecny trener, Javi Calleja związany był przez lata z akademią, więc zapewne będzie częściej patrzył w kierunku młodzieży.

 

Swoją analizę przedstawił mi komentator i redaktor RadioGol.pl, Piotr Głowacki-Grzyb:

Villarreal od kilku sezonów regularnie melduje się w pucharowej strefie tabeli La Liga i na tę kampanię cel raczej się nie zmienia, tj. Żółta Łódź Podwodna będzie atakować 4-5 lokatę. Kadra zespołu została wzmocniona na kilku pozycjach ciekawymi nazwiskami (Santiago Cáseres, Ramiro Funes Mori, Miguel Layún, Gerard Moreno). Żadne z nich jednak nie wzbudziło w kibicach takich emocji, jak wspomniane przez Ciebie Santiego Cazorli. Hiszpan powraca do klubu, w którym czarował swoją grą, także można liczyć, że były piłkarz Arsenalu wróci w Andaluzji do najwyższej dyspozycji.

Mimo odejść Rodriego czy Castillejo, kadra wygląda na dobrze zbalansowaną i gotową do walki o co najmniej Ligę Europy. Do tego trener Javi Calleja, strażak z zeszłego sezonu, przygotowuje tym razem zespół całkowicie po swojemu. Potencjału na rewelację sezonu może aż takiego tu nie ma, ale na pewno klub będzie utrzymywał wysoki poziom i życia czołówce ligi nie będzie ułatwiał.

***

 

Atletico Madryt bez wątpienia jest w gronie faworytów do mistrzostwa. Dokonali rekordowego transferu – do klubu przyszedł z Monaco Thomas Lemar. Ważnym ogniwem może się okazać kupiony z Villarealu i wspomniany już Rodri, który jest porównywany nawet do Sergio Busquetsa. Wszystkie najważniejsze ogniwa zespołu z Wanda Metropolitano wciąż są w składzie drużyny - Griezmann i Oblak nigdzie się nie wybrali. Pochwalić też musimy wyciągniecie za darmo Gelsona Martinsa, które wydaje się majstersztykiem.

 

Drużynę Diego Simeone podsumował dla nas dziennikarz i komentator Weszło FM, Kamil Kania:

Atletico wymieniło podstarzałego Gabiego na wspominanego przez Ciebie obiecującego Thomasa Lemara, którego chciała u siebie cała europejska wierchuszka. Być może szatnia będzie miała trochę mniej charakteru, ale w Madrycie na odejście kapitana szykowali się już od dłuższego czasu. Lemar gwarantuje natomiast, że piłkarsko środek pola nie straci na jakości.

Biorąc pod uwagę, że osłabił się Real, to właśnie drużyna Diego Simeone może deptać po piętach Barcelonie, która wydaje się być faworytem w wyścigu o tytuł. Myślę, że największym sukcesem było kolejne okienko, w którym zatrzymano Antoine’a Griezmanna. To jest klucz Simeone, bo można mówić wiele o waleczności i ambicji jego podopiecznych, ale pierwiastek magii w tej drużynie, to właśnie Griezmann.

Dziwi mnie trochę transfer Nikoli Kalinicia, bo nie zachwycał w Milanie, a z mundialu sam się wyrzucił. Jak zacznie dyskutować z Simeone tak, jak ze Zlatko Daliciem, to na Wanda Metropolitano może dojść do rękoczynów.

Co do Ligi Mistrzów, to tutaj wiele może zależeć od losowania (zarówno w grupie, jak i na dalszych etapach rozgrywek), ale zespołu, który w pięciu ostatnich latach trzykrotnie docierał do finału lekceważyć na pewno nie można. O ile w ofensywie „Cholo” może rotować, ma do tego ludzi, o tyle w obronie może być ciężko. Tam zbyt wielu alternatyw, na wypadek kontuzji, nie widać.

***

 

Drużyna Valencii obchodzi w nadchodzącym roku 2019 stulecie istnienia, więc już z tego powodu będzie to niezwykle istotny sezon. „Nietoperze” muszą przypieczętować powrót do czołówki. Valencia chce być liderem grupy, która istnieje za plecami Realu, Barcelony i Atletico. Problemem może być to, że liderzy z zeszłego sezonu - czyli Goncalo Guedes i Andreas Pereira - wrócili do swoich macierzystych klubów, po udanym wypożyczeniu na Mestalla. Podobnie, w Valencii nie ma już Simone Zazy, który zasilił szeregi Torino, natomiast przywędrował tutaj Michy Batshuayi.

 

Moim rozmówcą musiał być w przypadku Valencii Krystian Porębski, dziennikarz 2x45.info oraz portalu VCF.pl:

Ważny będzie rok 2019 i obyśmy nie zapomnieli go nigdy. Kibice będą oczekiwać od zawodników i włodarzy zdwojonego wysiłku.

Czy Nietoperzy stać na niespodzianki? Na pewno tak. Marcelino to trener, który doskonale potrafi dotrzeć do swoich podopiecznych, odrestaurować nawet takiego zawodnika, który wydaje się nie do wskrzeszenia. Dla przykładu Geoffrey Kondogbia dopiero po przyjściu na Mestalla rozwinął skrzydła i pokazał swoje prawdziwe oblicze. Zawodnika odpowiedzialnego, potrafiącego pokierować grą i współpracującego świetnie z drugim zawodnikiem.

Jeśli Valencia do końca okienka nie straci żadnego ważnego ogniwa i sprzeda jedynie Simone Zazę, co ma być kwestią nawet nie dni, a godzin, to ten sezon powinien być naprawdę udany. Nie chcę wyrokować o podium czy nawet lepszych wynikach, ale na pewno Nietoperze wielokrotnie napsują nerwów Realowi, Barcelonie i Atletico. Powyższa trójka również wygląda świetnie na papierze - przed startem ligi, więc walka w czubie powinna być o wiele bardziej emocjonująca niż w zeszłym sezonie. Natomiast kluby pokroju Betisu, Sevilli i Villarreal, powinny być jednak krok lub dwa za Valencią, nawet mimo tego, że to świetnie prowadzące projekty, które warto obserwować w najbliższym sezonie.

Wracając do Valencii - atak powinien być jeszcze skuteczniejszy. Z Rodrigo, Batshuayim, Miną i Gameiro, klub nie powinien mieć problemów ze zdobywaniem bramek. A to w ostatnich latach - z wyłączeniem poprzedniego sezonu - było jedną z większych bolączek. Druga, czyli prawa obrona, ma zostać zamurowana przez wielkoluda Cristiano Picciniego, pozyskanego w miejsce awaryjnego Martina Montoyi.

Dużym atutem Valencii będzie również todocampista - Daniel Wass, który ma grać w środku pola, na skrzydłach oraz... na bokach obrony. Jeśli mam obstawiać miejsce, które zajmą Los Ches, zachowam niepoprawny optymizm. Nietoperze zajmą w sezonie 2018/19 DRUGIE miejsce w tabeli.

***

 

Athletic Club (edukujemy: Bilbao Athletic to rezerwy klubu, Athletic Club to jedyna akceptowalna nazwa I drużyny klubu z Bilbao) o poprzednim sezonie musi zapomnieć jak najszybciej.
Zajęli miejsce szesnaste, dwie lokaty nad strefą spadkową, więc mieli to szczęście, że były zespoły gorsze.
To, za co na pewno można było szanować włodarzy klubu, to fakt, że dali szansę pracy Eduardo Berrizzo, po tym jak w fatalny sposób pożegnano się z nim w Celcie i nie wyszło mu w Sevilli (gdzie także styl pożegnania nie był zbyt dobry, zważając na jego problemy zdrowotne).
Nie zmienia się to, że jedyną strzelbą jest wiekowy Aritz Aduriz. Natomiast na plus można zapisać wyciągnięcie Andera Capy i Yuriego Berchiche.

 

Nie ma lepszego rozmówcy odnośnie spraw dotyczących Athletiku niż Mariusz Bielski, dziennikarz Weszło:

Musi być lepiej. W innym wypadku to oznaczałoby spadek. Poprzedni sezon Athleticu był bodaj jego drugim najgorszym w historii. Już sama zmiana trenera daje nadzieję na poprawę sytuacji. Przejęcie pałeczki po Valverde, który z kolei wykręcał na San Mames najlepsze wyniki od 30 lat było trudne i przerosło Cuco Zigandę. Znajomy z Hiszpanii, który dobrze zna trenera, mówił nawet, przez stres związany z pracą w Athleticu znacznie stracił na wadze. To pokazuje skalę problemu. Nie dziwi więc, że nie dał rady porwać za sobą drużyny. Mam nadzieję, że Toto podniesie drużynę nie tylko piłkarsko, ale też mentalnie, bo nie zdziwiłbym się, gdyby nieco zwątpili w swoje umiejętności. Martwię tylko trochę, że w drużynie Lwów Berizzo nie będzie miał odpowiednich zawodników do realizowania swoich idei, ponieważ to bielsista. Nie jest aż tak bardzo zafiksowany jak oryginał, lecz trudno mi sobie wyobrazić, by ta kadra nagle była w stanie grać ładną, techniczną, kombinacyjną piłkę. Toto będzie musiał pójść na kompromisy.

Jeśli pytasz o transfer Kepy… fajnie jest przytulić 80 baniek. Tylko co z nimi zrobić? Sytuacja w Athleticu jest taka, że równie dobrze Urrutia mógłby nią wypchać poduszki. Nie ma w kogo zainwestować tych pieniędzy. Los Leones ruszyli po Oyarzabala z Realu Sociedad, lecz ten odmówił im, do tego przedłużając kontrakt z Realem Sociedad, a także podbijając klauzulę. Oczywiście też lepiej takie pieniądze mieć niż nie mieć. Ot, jako bufor na czarną godzinę. A co do samej obsady bramki uważam, że problem jest wyolbrzymiany. Ok, Iago Herrerin doznał kontuzji, do tego nawet na poziom Kepy raczej nigdy nie wejdzie, ale od czego jest Lezama? Mówi się, że Alex Remiro oraz Unai Simon mogą powtórzyć drogę Arrizabalagi. Ja zawsze podchodzę sceptycznie do tego typu wróżb, lecz na pewno nie zgadzam się z tezą, jakoby teraz Athletic miał problemy z obsadą bramki. Kwestia tego jak szybko ci młodzi okrzepną. Faworytem do gry jest Remiro.

Na kim Athletic oprze teraz ciężar gry? Toto zapowiadał, że „jego drużyna będzie bardzo dużo biegać”, a na przedsezonowych treningach skupiał się na aspektach takich jak wyprowadzanie piłki, pressing, często ćwiczono różne schematy rozegrania piłki. Wszystko zmierza ku temu, by Athletic grał intensywniej, szybciej reagował po stracie futbolówki i równie błyskawicznie operował piłką. To trudne do osiągnięcia. Zwłaszcza, że w poprzednim sezonie wszystkie te aspekty skrajnie zawodziły. Do takiego rodzaju grania Berizzo potrzebuje dobrych technicznie graczy, więc sądzę, że do łask wróci Benat, że ważną postacią znów stanie się Iker Muniain, że szanse dostanie Unai Lopez. Przydałoby się też odzyskać najlepszą wersję Susaety, który ostatnio nieco zdziadział. Stał się nijaki. Niby dobry we wszystkim, ale niczym się nie wyróżniający. W końcu Toto przyznał też, że drużyna nadal będzie pracować na Aduriza, co trochę wynika z biedy, bo nie ma dla niego alternatywy w ataku. Chyba, że nagle wielkim talentem eksploduje Guruzeta, którego Argentyńczyk ponoć ma na oku.

Biorąc pod uwagę wszystko, co powiedział Ci powyżej… myślę, że Liga Europy jest możliwa, ale raczej z tego najniższego miejsca, jeśli w ogóle. Ja będę zadowolony, jak Athletic chociaż wróci do pierwszej dziesiątki. Po ubiegłym sezonie jednak znacząco obniżyłem wymagania względem tej ekipy, bo musi wyjść dużego dołka.
Mam też nadzieję, iż urazy nie będą tak bardzo męczyły właśnie Muniaina, Benata, Aduriza czy Inakiego Williamsa, bo bez nich będzie można wysłać resztę ekipy co najwyżej do tartaku, co pod względem stylu oznaczałoby powtórkę z poprzednich rozgrywek. Oby nie…

***

Tak to wygląda za plecami Realu i Barcelony.

Jeśli chcecie poczytać więcej o La Liga, to odsyłamy do naszych pozostałych tekstów:

O Betisie i Sevilli przeczytacie TUTAJ.

Osobny tekst o Barcelonie z kolei dostępny jest TUTAJ.

Możemy także zapowiedzieć, że jeszcze przed meczem Realu Madryt z Getafe przeczytacie u nas coś dużego o „Los Blancos”.

Manténganse al tanto...

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

FATALNE STATYSTYKI Viniciusa w el. do MŚ 2026! O.o
-
+36
+36
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

FATALNE STATYSTYKI Viniciusa w el. do MŚ 2026! O.o

HIT! Oto CEL na wzmocnienie dla Realu Madryt!
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

HIT! Oto CEL na wzmocnienie dla Realu Madryt!

PAMIĘTNE SKŁADY z półfinału LM 2010! <3
-
+32
+32
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

PAMIĘTNE SKŁADY z półfinału LM 2010! <3

Tak jeden z użytkowników X PODSUMOWAŁ KADENCJĘ PROBIERZA xD
-
+31
+31
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

Tak jeden z użytkowników X PODSUMOWAŁ KADENCJĘ PROBIERZA xD

Tak Neymar WSPIERA Viniciusa na swoim stories!
-
+26
+26
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

Tak Neymar WSPIERA Viniciusa na swoim stories!

Tak wyglądała klasyfikacja strzelców Premier League 2007/08!
-
+16
+16
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

Tak wyglądała klasyfikacja strzelców Premier League 2007/08!

CYTAT Jakuba Rzeźniczaka z grafiki promującej FAME MMA xD
-
+27
+27
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

CYTAT Jakuba Rzeźniczaka z grafiki promującej FAME MMA xD

Oto LICZBY Viniciusa z ostatniego meczu z Urugwajem xD
-
+25
+25
+
Udostępnij
Grafiki
23-11-2024

Oto LICZBY Viniciusa z ostatniego meczu z Urugwajem xD

Lewandowski naśladujący Pepa Guardiole... xD [VIDEO]
-
+22
+22
+
Udostępnij
Video
23-11-2024

Lewandowski naśladujący Pepa Guardiole... xD [VIDEO]