Niemcy stawiają się nienawiści i rasizmowi
Większość z Was zapewne pamięta afery, które kręciły się na niemieckich stadionach w miniony weekend. Dokładniej pisaliśmy o tym TUTAJ, a w skrócie chodziło o liczne transparenty obrażające inwestora Hoffenheim, Dietmara Hoppa, oraz - co chyba mniej grzało opinię - DFB. Bayern, którego kibice zrobili "show" bezpośrednio w Sinsheim (stadion Hoffe), zareagował najostrzej.
Już w sobotę mecz Schalke vs Hoffenheim! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Nie chodzi tu tylko o słowa potępienia, które pojawiły się z każdej możliwej monachijskiej strony. Bo słowa to tylko słowa, w Polsce mamy ich bardzo dużo, a faktycznych konkretów (takich sensownych) jest zdecydowanie mniej. Tak więc Bayern, z prezesem Karlem-Heinzem Rummeniggem na czele, ogłosił powołanie specjalnej komisji przeciwko nienawiści (Anti-Hass-Kommission), która w przyszłości ma zapobiegać akcjom takim, jak te z ostatniej kolejki. Takim i im podobnych - czyli w założeniu nie będą dotyczyć tylko obrażania miliarderów.
Rummenigge:
Nie możemy tak po prostu wrócić do porządku dziennego. Ta komisja zajmie się tym incydentem i będzie ściśle współpracować z policją w Mannheim, ale także będzie rozważać nad tym, jak poradzić sobie z podobnymi problemami w przyszłości.
Sprawcy mogą oczywiście liczyć na trwałe ukaranie ze strony Bayernu Monachium. Nie chcemy ponownie widzieć brzydkiej twarzy naszego klubu.
Z kolei Aytekin mówi w wywiadzie dla kicker meets DAZN, że jeśli otrzyma w trakcie meczu sygnał z Kolonii od VAR, że na trybunach dochodzi do przejawów rasizmu, dyskryminacji czy nienawiści, to będzie gotów postąpić wbrew protokołowi VAR i na tej podstawie przerwać mecz.
— Tomasz Urban (@tom_ur) March 2, 2020
Dzisiaj Bayern zagra w Pucharze Niemiec z Schalke, które także ma swoje za uszami. Na początku lutego - we wcześniejszej fazie Pucharu - ekipa z Gelsenkirchen mierzyła się z Herthą Berlin, a z jej trybun pojawiały się rasistowskie okrzyki skierowane stronę 22-letniego Niemca nigeryjskiego pochodzenia, Jordana Torunarighi ze stołecznego zespołu. Afera była, ale zdecydowanie mniej głośna niż ta związana z Hoppem. Schalke postanowiło jednak, że tolerancja wobec rasistów się skończyła i w przyszłości, jeżeli będą pojawiać się podobne incydenty, piłkarze po prostu będą opuszczać murawę.
Za "Jebać DFB" na banerze sędzia wystosował ostrzeżenie numer 1.
— Michał Serafin (@serafin_michael) March 1, 2020
Za twarz Hoppa w celowniku z podpisem "Skurwysyn" sędzia wystosował ostrzeżenie numer 2.
Ostrzeżenie numer 3 doprowadzi do ostatecznego przerwania spotkania. https://t.co/jSugo6Dgwr
W "normalnych" sytuacjach jakichś stadionowych przypałów obowiązuje trzystopniowa procedura - tzn. sędzia daje najpierw dwa ostrzeżenia, a trzecie oznacza przerwanie meczu. Schalke postanowiło, że nie będzie czekać do trójki, tylko od razu będzie schodzić do szatni. Jest to o tyle "istotne", że o ile dziś mierzą się z Bayernem (Rummenigge zapowiedział już współpracę z S04), o tyle za tydzień zagrają z Hoffenheim, a na fali ostatnich protestów "antyhoppowskich" można spodziewać się, że grupka jakichś idiotów będzie chciała coś odwalić...