Oko na Polaka #6 Koniec polskiej inwazji na Niemcy
Bundesliga
26-08-2018

Oko na Polaka #6 Koniec polskiej inwazji na Niemcy

-
0
0
+
Udostępnij

Wiele jest przyczyn, z powodu których Polacy odcisnęli mocne piętno na niemieckiej piłce. Oczywiście mam tu na myśli piętno obcokrajowców, występujących w lidze za Odrą. Nie będziemy tutaj dyskutować o historii, o kwestiach politycznych, gospodarczych, etnicznych i innych takich, tylko stwierdzimy sobie wprost, że obecnie polscy piłkarze w Niemczech nie znaczą prawie nic.

Oczywiście nagle zaraz zrobi się hurr durr, bo Robert Lewandowski i... słusznie. Bo do niego bynajmniej przyczepić się nie ma o co. Napastnik Bayernu jest, można powiedzieć, takim rodzynkiem, bo jako jedyny Polak w Bundeslidze ma pozycję gwiazdy absolutnej (największej?), jego rola w zespole jest niepodważalna, a on sam jest liderem największej niemieckiej drużyny. Fakt, nie opinia i tyle. Zresztą nie bez powodu Lewy zarabia tyle samo, czyli najwięcej, co dwie twarze obecnej reprezentacji Niemiec - Manuel Neuer i Thomas Müller. Po burzliwym lecie, dość jasnych stanowiskach władz i zabawnym wywiadzie, o którym pisaliśmy na Footrollu TUTAJ, przyszedł w końcu sezon ligowy. 30-latek zaczął go w imponującym stylu jeszcze przed jego startem, ponieważ tydzień przed inauguracją Bundesligi, w meczu o Superpuchar Niemiec, zabawił się z Eintrachtem Frankfurt, jakby mu co najmniej za ten wieczór zapłacił. Monachijczycy wygrali 5:0, a Lewandowski zapakował "Orłom" hat-tricka, dając tym samym hejterom wyraźny znak, że to, co dzieje się w mediach i jego domu to jedno, ale to, co na boisku to drugie. Ponownie: fakt, nie opinia. No, a w miniony piątek ruszyły rozgrywki ligowe...

Tam Bayernowi przyszło mierzyć się z wciąż rozkupywanym (również przez ich samych) Hoffenheim, z niezawodnym (prawie) Julianem Nagelsmannem, który z Bawarczykami w swojej karierze radzi sobie naprawdę dobrze. Albo raczej "radził", użyjmy czasu przeszłego, bo ostatnie dwa spotkania to jego pierwsze dwie porażki z monachijczykami. Nie wiadomo, ile ta passa jeszcze potrwa. W każdym razie faworyt tego meczu był jeden, był oczywisty, był w pełni logiczny, a na jego szpicy występował oczywiście Robert Lewandowski. Pierwszą połowę miał dość słabą, trzej stoperzy TSG przytulali go do siebie jak ulubioną maskotkę i nie dawali prawie żadnej swobody. Kapitan reprezentacji Polski nie miał żadnych sytuacji, a i w grze kombinacyjnej nie był za bardzo widoczny. Ale takie są już walory dominacji nisko ustawionego rywala, który w dodatku ma trzech środkowych obrońców i defensywnego pomocnika. Życie.

Drugą połowę zaczął lepiej, bo po kilku minutach zdobył gola, lecz był na pozycji spalonej. Następnie na boisku zaczęły dziać się dziwne rzeczy, Hoffenheim wyrównało, straciło kontuzjowanego kapitana, a później jeszcze Ribery "zaneymarował" i wywalczył karnego dla gospodarzy. Podszedł do niego oczywiście Lewandowski, ale Oliver Baumann jego uderzenie obronił - choć Robben dobił i trafił. Minęły jednak dwie minuty, gra była już wznowiona, a arbiter podbiegł do telewizorka z VAR-em. Początkowo mogło wydawać się, że sędzia chce anulować NIESŁUSZNIE podyktowanego karnego, lecz on nakazał jego powtórzenie - bo Robben wbiegł za szybko. Do jedenastki znowu podszedł Polak i tym razem się nie pomylił, zdobywając swoją pierwszą bramkę w nowym sezonie ligowym. Reasumując, jego występ był mocno przeciętny, zrobił, co miał zrobić, w drugiej połowie był nieco aktywniejszy, oddał też jakieś strzały, ale nic specjalnego nie wykombinował. Mecz taki jak wiele, bez historii.

W pierwszej kolejce Bundesligi grał też... wróć. Grał jeszcze tylko jeden Polak, a był nim Łukasz Piszczek. Najbardziej pamiętną (dla mnie) sytuacją z tego meczu był moment w pierwszej połowie, kiedy Jean-Kevin Augustin założył mu siateczkę, szepcząc namiętnie do ucha, że powinien ubrać długą spódnicę. A ogólnie to za wiele dobrego o prawym obrońcy Borussii Dortmund nie można powiedzieć. Ci, którzy jeszcze sobie tego nie uświadomili, muszą sobie uświadomić, że to już ostatnie etapy kariery 33-letniego piłkarza. Dzisiaj nie był żadnym ryglem defensywnym. Nie popełnił co prawda jakichś rażących błędów defensywnych, ale lepiej od niego wyglądał Marcel Schmelzer, co w Bundeslidze jest dla bocznego obrońcy solidnym policzkiem. Piszczek był przeciętny, po prostu. W pierwszej połowie nawet zdarzyło mu się ruszyć na pełnej do przodu, jak za dawnych lat, co zakończyło się tym, że wyglebił się na trawę, ale dało to pewien pozytywny sygnał, który... był jedynym takim w tym meczu. Może za Luciena Favre'a, swojego trenera z czasów Herthy Berlin, Piszczu przypomni sobie najlepsze lata, ale po meczu z Lipskiem wiele wskazuje na to, że raczej będziemy oglądać jego powolne wygasanie. Tym bardziej że na ławce czeka Achraf Hakimi z Realu Madryt.

Jak to wygląda w przypadku reszty Polaków? Srak. Jakub Błaszczykowski nie załapał się do kadry Wolfsburga na mecz z Schalke, co nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem. Wilki mają ogromną kadrę (30 piłkarzy do pola), a w niej z 7-8 kandydatów do gry na skrzydłach. Dlaczego ktoś miałby stawiać na Polaka, który nie jest już ani dynamiczny, ani skuteczny, ani nic w tej drużynie nie osiągnął? Jego ogromnym atutem jest doświadczenie, ale moim zdaniem powinien je wykorzystać w innym klubie niż Wolfsburg. Mniej ambitnym i bardziej uporządkowanym (czyli każdym). W tym roku klepną mu już 33 wiosny na karku, więc niech gdzieś jeszcze idzie, póki ma czas. Ja osobiście proponowałbym mu 2. Bundesligę, ale na tę chwilę nie słychać zupełnie żadnych plotek o jego odejściu. Czyli najprawdopodobniej zostanie i pewnie jakieś minuty będzie łapał, choć niewiele, bo konkurencję na bokach ma bardzo silną.

Lepiej wygląda sytuacja Marcina Kamińskiego, który w piątek oficjalnie został ogłoszony nowym zawodnikiem beniaminka, Fortuny Düsseldorf. W sobotę z logicznych powodów jeszcze nie znalazł się w kadrze, ale wśród środkowych obrońców, mimo tylko 26 lat na karku, będzie tam najstarszym. Szanse na granie ma całkiem spore, tym bardziej że jakby nie patrzeć mówimy o jednej z najsłabszych ekip ligi, w której roboty będzie miał raczej sporo. Oby tylko uniknął głupich błędów i spóźnień, które przytrafiały mu się jeszcze w Stuttgarcie. Więcej o jego transferze przeczytacie TUTAJ.

Aha, warto dodać, a nawet trzeba, że w Düsseldorfie będzie mu o tyle miło, że w kadrze Fortuny jest drugi Polak, z niewiadomych przyczyn mało znany w Polsce. Jest nim Adam Bodzek, urodzony w Zabrzu 32-letni defensywny pomocnik, mogący grać także na środku obrony, który całą swoją piłkarską karierę spędził w Niemczech. Właściwie prawie całe życie, bo mieszka tam od ósmego roku życia. Czemu nigdy nie został przetestowany w reprezentacji? Nie do końca wiadomo, PZPN nigdy nie był nim jakoś zainteresowany, choć w przeszłości rozegrał już 45 meczów na poziomie Bundesligi. W 2. Bundeslidze ma uzbierane 242 spotkania, więc naprawdę nie wiem, czemu nawet nie dostał szansy w kadrze... Ale tu nie o tym. Jaka będzie jego rola w tym sezonie? Na razie jest kontuzjowany, więc dużo zależy od tego, jak sobie poradzi po powrocie i jak będzie wyglądała sytuacja jego drużyny w tabeli. W Fortunie jest bardzo szanowany, gra tam od siedmiu lat i jest nawet wicekapitanem. Jednak w tym sezonie raczej nie będzie odgrywał pierwszoplanowej roli w drugiej linii, choć minuty pewnie złapie.

Co dalej? Jajco, nikogo konkretnego już nie ma. W pierwszej kolejce co prawda na ławce Bayeru Leverkusen usiadł 19-letni bramkarz Tomasz Kucz, lecz było to wynikiem kontuzji bramkarza nr 1 i bramkarza nr 3. Polak jest w hierarchii dopiero czwarty, więc nie spodziewajcie się jego debiutu. W kadrze "Die Werkself" jest również jego rówieśnik Jakub Bednarczyk, lewy obrońca, lecz on szans na granie raczej nie ma. Chociaż z klubu ma odejść niby jedyny lewy obrońca, Wendell, więc może wtedy młody dostałby okazje, żeby chociaż usiąść na ławce? No i w Stuttgarcie jest także David Kopacz, który również nie będzie miał łatwo. Kolejny polski 19-latek ma przed sobą wielu konkurentów do gry, często ściąganych za niemałe pieniądze - a on sam jest raczej nutą przyszłości. Parę tygodni temu czytałem, że wzięto go do VfB z myślą o rezerwach lub wypożyczeniu, więc raczej nie ma co się spodziewać, że będziemy często oglądać go na murawie. Chociaż niewykluczone, że jakieś minuty złapie, na ten moment jest to bardziej prawdopodobne niż w przypadku Bednarczyka.

Jak więc sami widzicie, sytuacja Polaków w Bundeslidze jest słaba. Gdzie to do sezonu 2000/01, kiedy w najwyższej lidze niemieckiej było ich 19, z czego większość normalnie tam grała, a nie tylko była w protokołach. Robert Lewandowski, przerwa, Łukasz Piszczek i długo, długo nic, tak można powiedzieć o obecnej sytuacji polskich piłkarzy za Odrą. Może gdzieś Kamiński... Nie ma już tak kolorowo, czasy się zmieniają, lata lecą, a kolonią Polaków jest teraz Serie A, a nie Bundesliga. W sumie powinno im to wyjść na lepsze, bo makaron dobry, zabytki fajne, pogoda też, no i kobiety ładniejsze...

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Tak Cristiano Ronaldo strzela swojego 911 gola w karierze [VIDEO]
-
+33
+33
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

Tak Cristiano Ronaldo strzela swojego 911 gola w karierze [VIDEO]

HIT! Cristiano Ronaldo może WRÓCIĆ do Europy i zagrać w...
-
+26
+26
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

HIT! Cristiano Ronaldo może WRÓCIĆ do Europy i zagrać w...

HIT! Jednak NIE Xavi! Inny BYŁY PIŁKARZ Barcy obejmie Inter Miami!
-
+36
+36
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

HIT! Jednak NIE Xavi! Inny BYŁY PIŁKARZ Barcy obejmie Inter Miami!

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]
-
+24
+24
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]
-
0
0
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...
-
+38
+38
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD