SŁABIUTKI Bayern o krok od POTĘŻNEJ Borussii - podsumowanie kolejki
Bundesliga
28-10-2018

SŁABIUTKI Bayern o krok od POTĘŻNEJ Borussii - podsumowanie kolejki

-
0
0
+
Udostępnij

Bundesliga jest naprawdę dobra w tym roku. Poprzedni sezon był strasznym męczeniem buły, przepełnionym mnóstwem gry defensywnej i jedną wielką asekuracją. W tym jest już jakoś weselej, a jak ktoś nadal chce grać obronną chałę, to wtedy nazywa się Schalke. Ale oni nikogo nie obchodzą, bo w Niemczech liczy się Bayern, który słaby, mizerny, beznadziejny, niepotrafiący nic zdziałać, doskoczył do potężnej, stabilnej i wizjonerskiej Borussii Dortmund już tylko na dwa punkty! Zapraszam na podsumowanie kolejki!

Freiburg 3:1 Borussia Mönchengladbach (1' Petersen, 57' Waldschmidt, 90+4 Höler - 20' Hazard)

Składy:

  • Freiburg: Schwolow - Kübler, Gulde, Heintz, Günter - Haberer (89. Höler)r, Koch, Höfler, Frantz (70. Sallai) - Waldschmidt (90. Lienhart), Petersen
  • Gladbach: Sommer - Lang (79. Traore), Ginter, Elvedi, Wendt - Strobl (65. Neuhaus) - Hazard, Zakaria, Hofmann, Plea (46. Herrmann) - Stindl

Niby człowiek wiedział, a jednak ciągle się łudził... W przypadku Borussii Mönchengladbach mówienie o tym, że stadion Freiburga jest niewygodnym terenem, jest jak najbardziej uzasadnione, dlatego że "Źrebaki" już od wielu sezonów pokazują, że tam to grać ni chu chu nie potrafią. Na dziewięć ostatnich meczów (łącznie z tym) na Schwarzwald Stadion Gladbach przegrało aż osiem, tylko raz bezbramkowo zremisowało, choć gospodarze zmarnowali wtedy rzut karny. Od 2007 roku nie wygrali we Fryburgu i tym razem nie było inaczej, passa została podtrzymana. Borussia zagrała słabo i nawet Jonas Hofmann czy Thorgan Hazard, będący w świetnej formie, nie byli w stanie wykombinować nic, co by pomogło drużynie ugrać tutaj cokolwiek. Zresztą o ich pechu najlepiej świadczy fakt, że sprokurowali karnego już w pierwszej minucie i że w ostatniej minucie dostali gola z połowy do pustej bramki, co było wynikiem nieudanych zabaw Yanna Sommera daleko na przedpolu. 


Fortuna Düsseldorf 0:3 Wolfsburg (41' Weghorst, 73' Brekalo, 80' Ginczek)

Składy:

  • Fortuna: Rensing - Zimmer, Ayhan, Bormuth, Giesselmann - Zimmermann, Bodzek (66. Ducksch), Morales (78. Barkok) - Lukebakio (78. Usami), Hennings, Raman
  • Wolfsburg: Casteels - William, Tisserand, Brooks, Roussillon (87. Itter) - Steffen (84. Malli), Gerhardt, Arnold (84. Rexhbecaj), Brekalo - Ginczek, Weghorst

No, nie najlepiej powodzi się w życiu beniaminkowi, choć lekkim światełkiem nadziei jest dla nich to, że Stuttgart przegrał wyżej, dzięki czemu ekipa z Düsseldorfu nie ma już najgorszego bilansu bramkowego w lidze - ma taki sam jak VfB. Jednak dostanie trójki u siebie od Wolfsburga nie prezentuje się najlepiej w CV, tym bardziej że przecież w zeszłej kolejce Fortuna zgarnęła aż siedem goli od Eintrachtu Frankfurt. No i zbytniego progresu nie widać, chyba że takowy ktoś będzie dostrzegał w grze defensywnej... Ale co z przodu? Pięć strzałów i jeden celny? Proszę Was...


Borussia Dortmund 2:2 Hertha Berlin (27', 61' Sancho - 41', 90+1' Kalou)

Składy:

  • Dortmund: Bürki - Piszczek (90+2. Toprak), Diallo, Zagadou, Hakimi - Witsel, Dahoud - Sancho (71. Pulisic), Reus, Guerreiro (80. Bruun Larsen) - Götze
  • Hertha: Jarstein - Stark, Lustenberger, Rekik - Lazaro, Skjelbred (46. Darida), Maier, Mittelstaedt - Duda (70. Dilrosun) - Kalou, Ibisević (57. Selke)

Ten mecz został opisany przez Mateusza Fabrowskiego TUTAJ.


Hannover 1:2 Augsburg (72' Bebou - 8' Khedira, 63' Finnbogason)

Składy:

  • Hannover: Esser - Elez (65. Weydandt), Anton, Wimmer - Bebou, Schwegler (46. Muslija), Walace, Albornoz - Haraguchi - Wood, Füllkrug
  • Augsburg: Luthe - Schmid, Gouweleeuw, Hinteregger, Max - Khedira, Baier - Hahn, Koo (68. Jensen), Richter (46. Gregoritsch) - Finnbogason (75. Danso)

Ma w sobie coś takiego Augsburg... że, no, może się jakoś tak podobać... Jest to niesamowicie upierdliwa drużyna, niewygodna, męcząca, która zbiera po kolei swoje żniwa. Taki typowy średniak tabeli z, o dziwo, potencjałem na Ligę Europy. Ich taktyka jest mocno specyficzna, ponieważ wyraźnie wyodrębnia mocno elastyczną czwórkę z przodu, tutaj w postaciach: Andre Hahna, Koo Ja-cheola, Marco Richtera (później Michaela Gregoritscha) i Alfreda Finnbogasona - ewentualnie jeszcze Caiuby'ego. Mam spore wątpliwości, czy ci piłkarze funkcjonowaliby tak dobrze w innym klubie (może Finnbogason jedynie dałby radę), ale w Augsburgu czują się ze sobą idealnie i wspomagani przez wrzutki Philippa Maxa oraz Daniela Baiera w środku pola, który ratuje im dupy, dają radę kolejnym rywalom. W spotkaniu z Hannoverem akurat powiedziałbym, że gospodarze zasłużyli na wyrównanie w końcówce, ale... w końcu Bawarczycy są na tyle wredni, że dali sobie strzelić tylko raz. Ale za to bardzo efektownie!


Mainz 1:2 Bayern Monachium (48' Boetius - 39' Goretzka, 62' Alcantara)

Składy:

  • Mainz: Müller - Brosinski, Bell, Niakhate, Caricol - Gbamin, Kunde (69. Quaison), Latza (83. Maxim) - Öztunali, Mateta, Boetius (69. Ujah)
  • Bayern: Neuer - Kimmich, Süle, Boateng, Alaba - Martinez - Müller (84. Rafinha), Goretzka (55. Sanches), Alcantara, Gnabry (57. Ribery) - Lewandowski

Grosz do grosza i zbierze się kokosza - czy jakoś tak leciało tamto przysłowie. Bayern na spokojnie zaczął sobie z powrotem punktować, bez rozpędu, bez szału, ale ciuła te punkty. Tak sobie wyciułał, że choć cztery zespoły mają lepszą ofensywę od nich, to jednak właśnie monachijczycy są wiceliderem tabeli, mając tylko dwa punkty straty do Borussii Dortmund. Za tydzień grają z Freiburgiem, a potem wielki "Der Klassiker" z BVB właśnie, który zapowiada się najgoręcej od kilku sezonów - W KOŃCU!!! Co do meczu to znowu podopieczni Niko Kovaca nie zachwycili, ale akurat stadion Mainz nie jest dla nich najłatwiejszą areną. Wygrywają tam co prawda regularnie, lecz bardzo rzadko są to miazgi i pewniaczki. Tutaj też się trochę namęczyli, zresztą tak jak nas ostatnio do tego przyzwyczaili, ale jednak zwyciężyli zasłużenie, czego nie można im odebrać. No i warto dodać, że Joshua Kimmich trafił w poprzeczkę, Javi Martinez w słupek, Leon Goretzka zszedł z niegroźną kontuzją, Mats Hummels wypadł przed samym meczem z powodu niegroźnego urazu, a Robert Lewandowski zanotował asystę przy golu Thiago Alcantary.


Hoffenheim 4:0 Stuttgart (48' Brenet, 51' Joelinton, 57', 60' Belfodil)

Składy:

  • Hoffenheim: Baumann - Kaderabek (62. Nordtveit), Vogt, Bicakcić, Brenet - Grillitsch (40. Demirbay) - Nelson, Kramarić (61. Grifo), Zuber - Belfodil, Joelinton
  • Stuttgart: Zieler - Baumgartl, Badstuber, Pavard - Maffeo (75. Beck), Gentner, Ascacibar, Insua - Thommy (85. Özcan) - Gomez (56. Sarpei), Gonzalez

W kwadrans rozstrzygnęło Hoffenheim ten mecz, który był ustawiony pod nich już od 8. minuty meczu. Dlaczego? Ano dlatego, że Emiliano Insua postanowił pobawić się w Kung Fu Pandę i zamachnął swoją szanowną nogą na wysokości głowy jednego z piłkarzy gospodarzy, gdy piłka była wysoko w powietrzu. Sędzia szybko zVARował całą sytuację i wywalił Argentyńczyka, przez co od samego początku stało się niemalże jasne, że VfB ma zleksza przesrane. W pierwszej połowie Hoffenheim jednak było dość bezjajeczne i powolne, ale za to w drugiej... no widzicie sami. To nie wymaga komentarza, chociaż dodam jedynie, że obrońcy Stuttgartu zbytnio im nie przeszkadzali. Jest mi trochę szkoda, że drużyna z takim fajnym potencjałem (stworzonym latem) jak "Szwaby" zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, bo mogli być naprawdę jednym z pozytywów tej ligi. No ale żeby ktoś był plusem, ktoś musi być minusem. Co prawda jest nadzieja, bo od dwóch kolejek nie ma tam trenera-parodysty Tayfuna Korkuta, jest Markus Weinzierl, tyle że... Niemiec zaczął dwoma dużymi porażkami 0:4, co jest najgorszym startem szkoleniowca w Bundeslidze od 1988 roku. Chociaż rzecz jasna zdecydowanie nie pomogło mu to, że mierzył się z Borussią Dortmund i z mającym przewagę Hoffenheim. Teraz czeka ich również niełatwy Eintracht i beniaminek z Norymbergi, więc zobaczymy, na co ich stać. Oby.


Norymberga 1:1 Eintracht Frankfurt (78' Zrelak - 90+2 Haller)

Składy:

  • Norymberga: Mathenia - Bauer, Margreitter, Mühl, Leibold - Misidjan, Rhein, Behrens, Kerk (69. Palacios-Martinez) - Knöll (76. Zrelak), Kubo (88. Erras)
  • Eintracht: Trapp - Abraham, Hasebe, N'Dicka - Fernandes - da Costa, de Guzman (81. Stendera), Gacinović (68. Allan), Kostić - Rebić (69. Haller), Jović

Nie był to mecz najwyższych lotów, chociaż i tak oglądało się go lepiej niż to, o czym przeczytacie za chwilę. Przynajmniej w pierwszej połowie było nieźle, chociaż to trochę paradoks, bo gole padały w drugiej części spotkania. I trzeba przyznać, że wielka szkoda, iż Eintracht doprowadził do wyrównania, bo najzwyczajniej w świecie beniaminek zasłużył tutaj na wygraną. Skromną, bo skromną, ale jednak wygraną. Choć posiadanie było po stronie gości, to przez większą część meczu to Norymberga prezentowała się lepiej i prowadziła grę. Eintracht, można powiedzieć, tak se kopał i nie przynosiło to większego efektu. Ich gra była trochę jak patrzenie w święty obrazek, licząc na to, że nagle coś się stanie. A tymi obrazkami byli Ante Rebić, Luka Jović i Filip Kostić, którzy prezentowali się najjaśniej z całej drużyny. Ale wielkim atutem "Orłów" jest to, że liczba klasowych napastników w ich zespole jest większa niż liczba miejsc w składzie, dlatego cały temat wyjaśnił w samej końcówce rezerwowy Sebastien Haller.


RB Lipsk 0:0 Schalke

TRAGEDIA. NIE JESTEŚCIE GODNI, ŻEBY PODAWAĆ TUTAJ WASZE SKŁADY. Ale są za to TUTAJ, w osobnym artykule, musiałem go odizolować.


Werder Brema 2:6 Bayer Leverkusen (60' Pizarro, 62' Osako - 8' Volland, 38' Brandt, 45' Bellarabi, 67' Havertz, 72' 77' Langkamp samobójczy)

Składy:

  • Werder: Pavlenka - Veljković, Langkamp, Friedl (46. Pizarro) - Gebre Selassie, M. Eggestein, Sahin (70. Rashica), Klaassen, Augustinsson - Osako (79. Möhwald), Kruse
  • Leverkusen: Hradecky - Tah, S. Bender, Dragović - Weiser, Havertz (81. Alario), L. Bender (59. Kohr), Wendell - Bellarabi (52. Bailey), Volland, Brandt

Tutaj z kolei mogę z czystym sumieniem podać nazwiska tych, którzy grali, bo oni nie zawiedli. Noooo... oprócz Marco Friedla i Sebastiana Langkampa, którzy akurat temu przeczą... Ten pierwszy, nota bene wypożyczony z Bayernu, w pierwszej połowie grał jak amator i słusznie został zdjęty w przerwie. Natomiast ten drugi... Cóż, spójrzcie na strzelców bramek, to sami zrozumiecie. Brak Niklasa Moisandera, podstawowego stopera Werderu, poskutkował tym, że trener Florian Kohfeldt niepotrzebnie się zaplątał i wyszedł na ten mecz trójką z tyłu. Co się stało kiedy ostatni raz zastosował takie ustawienie? Przegrali z ostatnim obecnie Stuttgartem, dla którego było to jedyne dotychczasowe zwycięstwo w tym sezonie... Bayer po prostu wykorzystał błędy bremeńczyków, których w tym spotkaniu nawarstwiło się od groma! Najśmieszniejsze jest też to, że niemieckie media donosiły, że jeśli Leverkusen przegra, to trener Heiko Herrlich straci swoją robotę, bo wyniki jego pracy i sposób gry drużyny są w bieżących rozgrywkach niezadowalające. Nie tym razem, bitch! No i obowiązkowo trzeba też wspomnieć o Claudio Pizarro. Peruwiańczyk na początku października skończył 40 lat i dzięki dzisiejszej bramce stał się drugim najstarszym strzelcem w historii Bundesligi! Oprócz tego doświadczony snajper osiągnął niesamowity wyczyn, jakim jest zdobywanie goli w najwyższej lidze niemieckiej przez 19 lat z rzędu! Jest z niego kocur, trzyma się twardo i mam nadzieję, że jeszcze parę bramek w jego wykonaniu zobaczymy.


Co tam u Polaków?

  • Robert Lewandowski nie ma łatwego życia z tak słabymi skrzydłami Bayernu, dlatego trzeba podkreślić fakt, że w meczu z Mainz zanotował asystę;
  • Łukasz Piszczek zagrał dość słabe spotkanie z Herthą Berlin, a w doliczonym czasie gry zszedł z powodu kontuzji kolana. Na razie nie wiadomo, czy jest to coś poważnego, ale raczej powinien żyć;
  • Adam Bodzek zagrał cały mecz w barwach Fortuny i biorąc pod uwagę, że cała drużyna grała jak bezręki na gitarze, nie zaprezentował się aż tak źle. Podawał najcelniej w drużynie (89%) i był pod tym względem trzeci w ogóle na boisku;
  • Marcin Kamiński siedział na ławce rezerwowych Fortuny;
  • Jakub Błaszczykowski poza kadrą Wolfsburga.

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+6
+6
+
Udostępnij
Główne
14-03-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Kimmich podaje piłkę Viniciusowi, a ten... [VIDEO]
-
+15
+15
+
Udostępnij
Video
09-05-2024

Kimmich podaje piłkę Viniciusowi, a ten... [VIDEO]

Tyle wynosi KLAUZULA ODSTĘPNEGO w nowym kontrakcie Cubarsiego z Barcą
-
+26
+26
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Tyle wynosi KLAUZULA ODSTĘPNEGO w nowym kontrakcie Cubarsiego z Barcą

Wiadomo, kiedy Kylian Mbappe POŻEGNA się z PSG
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Wiadomo, kiedy Kylian Mbappe POŻEGNA się z PSG

Nowy FAWORYT do zgarnięcia ZŁOTEJ PIŁKI
-
+43
+43
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Nowy FAWORYT do zgarnięcia ZŁOTEJ PIŁKI

W taki sposób Rudiger celebrował awans [VIDEO]
-
+44
+44
+
Udostępnij
Video
09-05-2024

W taki sposób Rudiger celebrował awans [VIDEO]

Real Madryt ZNOWU zrobił...
-
+47
+47
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Real Madryt ZNOWU zrobił...

TWEET Borussii Dortmund po AWANSIE Realu do finału LM!
-
+34
+34
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

TWEET Borussii Dortmund po AWANSIE Realu do finału LM!

POŻEGNANIE dziennikarki przez Tomasza Hajto po meczu Real - Bayern [VIDEO]
-
+49
+49
+
Udostępnij
Video
09-05-2024

POŻEGNANIE dziennikarki przez Tomasza Hajto po meczu Real - Bayern [VIDEO]

Ancelotti NARZEKA na decyzję sędziego po meczu z Bayernem
-
+18
+18
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Ancelotti NARZEKA na decyzję sędziego po meczu z Bayernem