Zapowiedź 9. kolejki Ekstraklasy
Od wtorku do czwartku królowały europejskie puchary. Dzisiaj wracamy do normalnego rytmu. Na boiska wracają piłkarze Ekstraklasy. Co nas czeka w 9. kolejce?
Pogoń Szczecin - Wisła Kraków
Starcie czerwonej latarni ligi z liderem. Nasza liga jest nieprzewidywalna, niemniej faworyta nietrudno wskazać. To spotkanie będzie wyjątkowe dla trenera przyjezdnych. Maciej Stolarczyk bronił barw Portowców przez ponad 10 lat. W trakcie spotkania nie będzie sentymentów. Wiślacy chcą utrzymać dobrą passę i zachować fotel lidera po tej kolejce. W poprzedniej kolejce, rozmontowali defensywę Lechii i pokazali, jak ogromny drzemie w nich potencjał ofensywny. A warto dodać, że do drużyny dołączył ponownie Paweł Brożek. Nie będę do tego wracał, odsyłam do tekstu autorstwa Przemka Pabianka. (https://footroll.pl/newsy/ekstraklasa/7192,separacja-zakonczona-legenda-wisly-krakow-wraca-do-gry) Oprócz tego, kontrakt z klubem przedłużył Michał Buchalik. Nowa umowa obowiązuje do 2022 roku.
Michał Buchalik z Białą Gwiazdą do 2022 roku! 🔥 2⃣0⃣2⃣2⃣ Buchal, dobrze, że jesteś z nami! #MichalBuchalik #Buchal2022 pic.twitter.com/GDLrl6KsnC
— Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) 20 września 2018
Gospodarze też mają własne cele - będą chcieli poznać smak zwycięstwa, co do tej pory im się nie udało. Przekonamy się również, czy Michał Żyro ostatecznie zadebiutuje w drużynie ze Szczecina. Miało to nastąpić już w zeszłym tygodniu, ale uniemożliwiła mu to kontuzja odniesiona na przedmeczowej rozgrzewce.
Arka Gdynia - Lech Poznań
Na trybunach "mecz przyjaźni", ale na boisku zapowiadana jest walka na całego. W Gdyni nadal poszukują własnej piłkarskiej tożsamości. Drużyna Zbigniewa Smółki jest nijaka. Sam szkoleniowiec Arki przyznał, że drużyna znajduje się na "taśmie produkcyjnej". Czekamy na końcowy efekt. Nie nastąpi to raczej w tym tygodniu, biorąc pod uwagę fakt, że od ostatniego zwycięstwa nad Lechem mija właśnie 10 lat. Dwóch piłkarzy Arki powinno podejść do tego spotkania w dobrych nastrojach - Pavels Steinbors obchodzi dzisiaj 33. urodziny, natomiast Rafał Siemaszko pozostanie w Gdyni do 2020 roku.
W Poznaniu następuje lizanie ran oraz wyciąganie wniosków po porażce z Legią. A jest co analizować! Jedynym piłkarzem, do którego nie można mieć pretensji po spotkaniu w Warszawie jest Kamil Jóźwiak. Skrzydłowy jako jedyny wytrzymał presję związaną z rangą meczu. Prawdę mówiąc, jest grono piłkarzy, którym powinno zależeć na dobrej grze. Ptaszki ćwierkają, że w przeciągu najbliższych okienek transferowych Kolejorz będzie chciał pożegnać się z takimi graczami, jak: Łukasz Trałka, Maciej Gajos, Jasmin Burić, Darko Jevtić i Piotrem Tomasikiem. Czyżby następowała zmiana warty? W Poznaniu są przyzwyczajeni do takich plotek, co udowodnił jeden z użytkowników Twittera.
Lech zapowiada rewolucję kadrową? Nowe, nie znałem 😉 pic.twitter.com/mo3N3Fmb2L
— Grzegorz (@grzegorz1922) 21 września 2018
Warto dodać, że Ivan Djurdjević po raz kolejny ma ograniczone pole manewru, co do składu. Zabraknie aż sześciu piłkarzy. Oprócz wspomnianego Jevticia, nieobecnymi są Gumny, Makuszewski, Vujadinović, Rogne oraz Radut.
Cracovia - Wisła Płock
Pasy są "solidarne" z Pogonią Szczecin i również nie wiedzą, jak to jest zwyciężyć w tym sezonie. Drużyna Michała Probierza, w przeciwieństwie do podopiecznych Kosty Runjaicia, nie daje jednak nadziei na lepsze jutro. Najbliższy mecz będzie wyjątkowy w historii Cracovii. W sobotę przypadnie mecz nr. 1000 w najwyższej klasie rozgrywkowej. Krakowianie będą dziesiątym zespołem, który może pochwalić się takim osiągnięciem. Trudno jednak przewidywać, by po tym meczu byli w dobrych nastrojach.
#WychodzimyNaPole i razem z @cocacolapolska zapraszamy na 1000. mecz Cracovii ⚪🔴 w Ekstraklasie! 😀👍 #Cracovia1000 pic.twitter.com/uc5HvAiGpJ
— CRACOVIA (@MKSCracoviaSSA) 20 września 2018
Płocczanie mogą uśmiechnąć się na samą myśl o najbliższym spotkaniu. Są spore szansę, że drużynie Dariusza Dźwigały uda się osiągnąć dobry wynik. Skąd to przeświadczenie? Jest to związane z tym, że drużyna z Mazowsza rozegra to spotkanie na wyjeździe. Wisła Płock prezentuje się zgoła odmiennie niż na własnym stadionie. Ktoś z tria Marcel Zapytkowski/Bartłomiej Gradecki/Bartłomiej Żynel otrzyma ogromną szansę na wykazanie się. Podstawowy golkiper, Thomas Dähne narzeka na pękniętą łąkotkę i ktoś ze wspomnianej wcześniej trójki wskoczy do bramki.
Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin
Gdańszczanie podejdą do tego spotkania zdziesiątkowani. Piotr Stokowiec nie będzie mógł skorzystać z usług Patryka Lipskiego oraz Filipa Mladenovicia. Obaj panowie ujrzeli czwartą żółtą kartkę w tym sezonie i są zmuszeni pauzować. Są też dobre wieści - do meczowej osiemnastki ma wskoczyć Rafał Wolski. Były piłkarz Legii Warszawa pauzował od połowy lutego. Rafał, witaj z powrotem! Zarówno drużyna, jak i szkoleniowiec lechistów będą musieli oswoić się z nową rzeczywistością. Jestem niezwykle ciekawy odpowiedzi na ostatnią klęskę odniesioną w hitowym starciu z Wisłą Kraków. Najbliższy rywal również jest z najwyższej półki. Dodatkowo, Piotr Stokowiec może i tego nie przyzna, ale niewątpliwie ma rachunki do wyrównania z najbliższym rywalem.
Wystarczy zerknąć na tabelę Ekstraklasy i wyjaśni się, dlaczego traktuję Zagłębie Lubin jako drużynę z topu. Lubinianie bardzo mocno wyjaśnili temat, kto rządzi na Dolnym Śląsku. Rozjechali Śląsk Wrocław walcem. Strata do lidera wynosi zaledwie 2 punkty. Oprócz tego, Miedziowi wysyłają kolejny sygnał, że młodzież to ich znak towarowy. Tym razem, wykazał się Dawid Pakulski. Strzelec gola w derbach jest drugim najmłodszym zdobywcą bramki w tym sezonie. Wyprzedza go wyłącznie Adam Chrzanowski, obrońca... Lechii Gdańsk.
Miedź Legnica - Legia Warszawa
Legniczanie bardzo mocno wierzą w swoje możliwości. Dominik Nowak zapowiedział zero strachu przed aktualnym mistrzem Polski. Oto wypowiedź trenera Miedzi przed najbliższym meczem:
Legia to Legia i trzeba ją szanować, ale bez przesady. Miedź to także Miedź i coraz bardziej jesteśmy w tej ekstraklasie szanowani. Mam nadzieję, że po tym meczu ten szacunek do nas wzrośnie.
Beniaminek na pewno zasłużył sobie na szacunek ze strony reszty stawki. Zajmują spokojne miejsce w środku stawki. A na największe słowa uznania zasługuje kapitan tego statku. Trener Nowak dotarł do głowy Henrika Ojaamy, który w końcu nie przypomina "jeźdźca bez głowy". Estończyk jest najlepszym asystującym w całej lidze. Odmiana niczym przy pomocy czarodziejskiej różdżki.
A co słychać w stolicy? Nastąpiło przełamanie. Statystyki pokazują, że Lech powoli wyrasta na ulubiony zespół do pokonywania. Legioniści wygrali ósmy z dziewięciu ostatnich meczów z Kolejorzem. Wielu imponowała postawa Sebastiana Szymańskiego i Dominika Nagy'a. Obaj odegrali główne role przy zwycięskiej bramce. Dla 19-latka była to dopiero pierwsza asysta w tym sezonie. Mówi się, że ten występ pozwolił trafić do notesu selekcjonera Jerzego Brzęczka. W ostatnich dniach najgłośniej było o Krzysztofie Mączyńskim. Więcej o jego przesunięciu do rezerw napisał Rafał Majchrzak (https://footroll.pl/newsy/ekstraklasa/7146,krzysztof-maczynski-w-rezerwach-legii)
Śląsk Wrocław - Piast Gliwice
Tonący chwyta się brzytwy. Wrocławianie są w ogromnym dołku i spróbują wygrzebać się z niego przy pomocy... karateki. Klub zatrudnił Pawła Piepiorę, medalistę mistrzostw Polski i świata w karate shotokan, który jest specjalistą w psychologii sportu. Psycholog ma ręce pełne roboty, po tym jak Śląsk przegrał z kretesem w Lubinie. Zauważalne jest również to, że niektórzy nowi piłkarze mają problem z przeskokiem na poziom ekstraklasowy. Skoro mowa o starych wyjadaczach - Arkadiusz Piech wrócił do łask, po tym jak przeprosił za swoje dziecinne zachowanie.
Gliwiczanie nadal imponują. W ostatniej kolejce pokonali na własnym stadionie Arkę Gdynia. Nastąpiło to z ogromnymi problemami, a godne odnotowania jest to, że Piast grał przez większość meczu z przewagą jednego zawodnika. Liczy się jednak zdobycz punktowa, a tutaj zawodnicy Waldemara Fornalika zrobili to, co do nich należało. Nieprzypadkowo zajmują czwartą lokatę.
Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok
Zabrzanie mają bardzo marną średnią punktów na kolejkę - zdobywają ledwie 1 pkt/mecz. Piętą achillesową jest nieszczelna defensywa. W każdym z dotychczasowych meczów, Tomasz Loska musiał za każdym razem wyciągać piłkę z siatki. Kolejnym problemem jest brak zwycięstw na własnym stadionie. Zabrzanie nadal czekają na pierwszy komplet punktów zdobyty przy Roosevelta. Lekarstwem na wszelkie zło ma być Szymon Żurkowski, który wraca do zdrowia. Środkowy pomocnik nazywany "nowym Bońkiem" opuścił już trzy kolejki, ale lada moment ma być gotowy do powrotu. Na sam koniec, zabawna anegdota dot. ostatniego meczu z Zagłębiem Sosnowiec. W roli głównej - bramkarz Górnika.
Bramkarz Górnika Zabrze potrafi rozbawić🙂https://t.co/NXM8CK3Pol
— sportkat.wyborcza.pl (@kat_gw_sport) 21 września 2018
W Białymstoku tworzy się powoli mała kolonia bałkańska. Do drużyny dołączył Serb, Marko Poletanović. Wcześniej reprezentował barwy Gentu i Crvenej Zvezdy Belgrad. 25-latek gra w środku pola. To już piąty piłkarz z byłej Jugosławii. Skoro mówimy o Jadze, to trzeba wspomnieć o piłkarzu, który wraca do świata żywych. Cillian Sheridan był głównym architektem ostatniego zwycięstwa nad Cracovią. Irlandczyk zdobył dwie bramki. Gra drużyny Ireneusza Mamrota charakteryzuje się dojrzałością. Czasem nie zachwyca stylem, ale regularnie zdobywa punkty. Na tym właśnie polega ta dojrzałość.
Korona Kielce - Zagłębie Sosnowiec
Kielczanie w ostatniej kolejce zremisowali z Pogonią Szczecin. Na przestrzeni całego spotkania byli lepsi, ale nie przełożyło się to na konkrety. Teraz postarają się wykorzystać atut własnego boiska i przedłużyć serię zwycięstw przed własną publicznością do 3 wygranych. Gino Lettieri nie będzie mógł skorzystać z Ivana Jukicia. Bośniak nabawił się kontuzji palca u stóp, który dokucza mu od dłuższego czasu. Oprócz tego, zabraknie również zawieszonego Piotra Malarczyka. Trzeba również wspomnieć, że włodarze klubu rozpoczęli negocjację z Bartoszem Rymaniakiem w sprawie nowej umowy. Obecna wygasa wraz z końcem trwającego sezonu.
Mówisz Zagłębie Sosnowiec, myślisz remis. Sosnowiczanie mają serię trzech meczów, które kończyły się podziałem punktów. Ostatnie spotkanie z Górnikiem Zabrze zakończyło się wynikiem 1:1. Warto obserwować drużynę Dariusza Dudka dla dwóch zawodników - Vamary Sanogo oraz Konrada Wrzesińskiego. Francuz z dorobkiem 5 bramek jest w czołówce najlepszych strzelców ligi. Polak zbiera pozytywne recenzje od ekspertów. Skrzydłowy jest odpowiedzialny za 42% dorobku swojego zespołu (3 gole i 2 asysty).
[zobacz także: Spałem na stadionie! Jak to jest 4. liga, to nie mam pytań...]