Podsumowując - LaLiga, Jornada 9

Porażka Realu, kontuzja Leo Messiego, Alaves i Espanyol nadal w formie, Atletico jest Atletico i to już chyba nieuleczalne, wybitnie mało goli urody nadludzkiej, jak na to, do czego przyzwyczaiła nas LaLiga, zapłakany trener Rayo, tak w skrócie opisać można wydarzenia z 9 kolejki Primera Division, jeśli jednak chcecie dowiedzieć się więcej o każdym spotkaniu i formie poszczególnych ekip, będzie mi bardzo miło i ciepło na serduszku. Zapraszam.

PIĄTEK 21:00
Celta - Deportivo Alaves 0:1
58’ Tomas Pina
Balaidos, 15 627 widzów
Gospodarze piątkowego meczu są w tym sezonie jak Real Madryt, ich forma i przekładanie jej na punkty mocno pokrywa się z dyspozycją Los Blancos, po dobrym początku sezonu przyszedł słabszy okres a punktów przestało przybywać. Deportivo z kolei jest niczym Atletico, co pokazali zwłaszcza w tym meczu. Nie forsowali się, pozwolili gospodarzom prowadzić grę, wykorzystali jeden błąd defensywy Celty po stałym fragmencie, po czym pozwolili się popisywać swojemu bramkarzowi, który zapewnił im komplet punktów.

SOBOTA

13:00
Real Madryt - Levante 1:2
72’ Marcelo - 6’ Jose Luis Morales, 13’ Roger(k)
Santiago Bernabeu, 63 423 widzów
No cóż, koszmar Realu Madryt trwa nadal zarówno w ofenzywie, jaki w defenzywie, powiedziałby Adam Nawałka. O tym meczu więcej napisałem w osobnym artykule, także zapraszam: https://footroll.pl/newsy/laliga/8037,koszmar-rekord-hanby-pobity

16:15
Valencia - Leganes 1:1
85’ Gaya - 63’ Gumbau(k)
Mestalla, 35 597 widzów
Valencia miała wszystko, żeby ten mecz wygrać, miała przewagę własnego stadionu, wyraźnie prowadziła grę, co oddaje niemal każda statystyka, miała zwyczajnie lepszych piłkarzy, a jednak nie dała rady, mało tego, swoją bramkę zdobyła dość fartownie, piłka podskoczyła po rykoszecie, przez co Cuellar nie miał szans na obronę. Sposobów na wygranie tego meczu było co najmniej kilka, oto dwa najprostsze:
1. nie kopać piłki w bramkarza, kiedy ma się patelnię 5 metrów od bramki
2. nie kopać Oscara w tyłek w polu karnym drogi Ezequielu Garayu, sytuacja komiczna, Izraelczyk oczywiście nie zrobił tego umyślnie, ale wyglądało to osobliwie, no cóż.
Po Valencii spodziewamy się zdecydowanie więcej. Na razie wychodzi na to, że nadal nie jest to klub mogący na stałe zwiększyć konkurencyjność w walce o miejsca premiowane grą w Lidze Mistrzów, a szkoda.

18:30
Villarreal - Atletico Madryt 1:1
51’ Filipe Luis - 65’ Mario Gaspar
Ceramica, 17 518 widzów
Atletico co jakiś czas będzie ponosić takie kary za swój minimalizm, a Diego Simeone od lat nie jest w stanie przekonać się do tego, że czasem fajnie jest strzelić więcej niż jednego gola. Mecz zapowiadał się na tyle ciekawie, że postanowiłem poświęcić mu więcej czasu, fantastyczna zabawa słowem, zapraszam: https://footroll.pl/newsy/laliga/8060,oblak-ochroniarz-materacy

20:45
Barcelona - Sevilla
2’ Coutinho, 12 Messi, 63’ Suarez(k), 88 ‘Rakitić - 79’ Lenglet(s), 90’+ Muriel
Camp Nou, 88 712 widzów
Ode mnie krótko: pełna kontrola Barcelony, zaczyna to wyglądać tak jak powinno, ALE żeby nie było zbyt kolorowo Leo Messi wypada na dwumecz z Interem w Lidze Mistrzów i el Clasico, zatem może być ciekawie, niekoniecznie dla fanów Blaugrany. O niekwestionowanym hicie kolejki więcej napisał Karol: https://footroll.pl/newsy/laliga/8073,no-tak-srednio-bym-powiedzial

NIEDZIELA

12:00
Rayo Vallecano - Getafe 1:2
74’ Raul de Tomas - 63’ Foulquier, 67’ Serigo Akieme(s)
Vallecas, 12 040 widzów
Mecz Rayo z Getafe w niedzielę o 12, wyglądał tak samo pysznie, jak zachęcająco to brzmi. Mało strzałów, dużo kartek i brzydkiej gry. Ciekawe zdarzenie miało miejsce po spotkaniu, kiedy cała ekipa z pogrążonego w kryzysie Rayo podeszła do kibiców podziękować za doping i zamiast “mariconów” i innych mało przyjemnych słów, jakie potrafią padać z trybun w takiej sytuacji, otrzymali wyrazy wsparcia i zaufania. Michel, trener Rayo uronił łzy wzruszenia. Piłka pisze piękne historie nawetw takich meczach, nawet po porażkach, jak tu jej nie kochać?

16:15
Eibar - Athletic Club 1:1
17’ Charles Dias(k) - 21’ Inaki Williams
Ipurua, 6 475 widzów
Nikt w tej kolejce nie zdobył punktu bardziej fartownie, niż ekipa z Bilbao, Eibar było stroną wyraźnie dominującą w derbach kraju Basków. Poza dosłownie trzema, może czterema akcjami, Los Leones nie pokazali kompletnie nic. Mieszkańcy Bilbao powinni spalić się ze wstydu i z przyzwoitości oddać jakoś punkty drużynie z miasteczka oddalonego o około 50 kilometrów od baskijskiej metropolii. Od takich klubów tak Athletic oczekujemy zdecydowanie więcej, podobnie jak w przypadku Valencii, na razie to złapanie formy na mecz z Realem, a potem smutek i rozczarowanie, czego nie naprawił jak na razie nawet powrót Aduriza.

18:30
Huesca - Espanyol 0:2
41’, 64’ Borja Iglesias
El Alcoraz, 6 943 widzów
Nikt nie robi na mnie w tym sezonie tak dobrego wrażenia jak Espanyol, nawet sensacyjna ekipa z Alaves nie jest aż tak przekonująca. Oczywiście, to tylko Huesca, oczywiście, to nie był pogrom, ale przyjemnie patrzy się na drużynę, która gra z pełną wiarą w swoje umiejętności, z pełną wiarą w wizję trenera i bez żadnych problemów i zawahań punktuje kolejnych rywali. Espanyol był tak wyrachowany, jak Atletico Simeone i Barcelona Valverde razem wzięte, pozwalali wyszumieć się graczom Hueski, nie dopuszczając jednak do nawet jednej groźnej sytuacji, samemu jednocześnie stwarzając co jakiś czas zagrożenie pod bramką rywali. Huesca jak to Huesca, jakoś to wygląda, coś tam klepią, ale czegoś jeszcze brakuje, mimo ostatniego miejsca w tabeli uważam, że nie można nazwać ich najgorzej prezentującą się drużyną.

20:45
Real Betis - Real Valladolid 0:1
35’ Antonito
Benito Villamarin, 42 581 widzów
Sytuację Betisu jest bliźniacza do tej, którą obserwujemy z Valencią. Naprawdę niezły poprzedni sezon, ciekawe wzmocnienia, trenerzy z koncepcją, przewaga optyczna na boisku, a goli, punktów i spełnionych oczekiwań brak. Zawodnicy Setiena nie pozwolili ekipie z Valladolid na wiele, jednak jak się okazało, wiele nie było potrzebne, żeby odnieść zwycięstwo na Villamarin. Real Valladolid to top 3 pozytywnych zaskoczeń pierwszej połowy rundy jesiennej, korzystają z potknięć największych i tracą do lidera jedynie 3 oczka.

21:00
Real Sociedad - Girona

Anoeta,
Spotkanie zamykające 9 kolejkę spotkań odbędzie się dziś wieczorem, wtedy też zostanie tu napisane kilka zdań na jego temat.

Dawać już ten Klasyk! Może nie będzie on najlepszy, ale będzie z pewnością taki, na jaki nas stać.

Autor

Jakub Milczarek

jmilczar