Znany, włoski dziennikarz potwierdza: Balotelli przejdzie do Marsylii
Na temat Mario Balotellego i jego ewentualnych przenosin do Marsylii pisaliśmy dość sporo. Zaczęło się jeszcze w lipcu, kiedy wydawało się, że ten transfer jest bardzo prawdopodobny. Wówczas pisał o tym Rafał Majchrzak (jego tekst możecie sobie przypomnieć TUTAJ). Ostatecznie do transakcji nie doszło, ale Włoch nadal jest na wylocie z Nicei, a temat transferu do Marsylii powrócił. Dziś jeden z najbardziej znanych, włoskich dziennikarzy potwierdził, że ta transakcja jest na ostatniej prostej.
Znany ze "Sky Sport" i "The Guardian", Fabrizio Romano poinformował dziś na swoim profilu, na twitterze, że przejście Balotellego do Olympique Marsylia jest już pewne, a piłkarz jutro ma przejść testy medyczne. Dojdzie więc do tego, co miało się stać już dawno. Czy jest się czym podniecać? Powiedzmy sobie szczerze, że... nie bardzo, a nawet wcale! Jeśli Marsylia chce znowu coś znaczyć, to potrzebuje napastnika, który zapewni im cokolwiek. Tymczasem Balotelli nie zapewnia ani poczciwej liczby bramek, ani nawet równowagi psychicznej ze swojej strony. Droga Marsylio, nie tak się odzyskuje RiGCZ!
Ich celem wcześniej był Arkadiusz Milik, ale choć dziwnie to brzmi (bo przecież Milik, hehe, nie trafia), to Polak jest w tej chwili zdecydowanie lepszym piłkarzem niż Balotelli, zapewnił sobie miejsce w pierwszym składzie Napoli i Marsylii zwyczajnie na niego nie stać. Sprowadzenie "Super Mario" to nic więcej jak przejaw bezradności i naiwności. Nic więcej w tej chwili ta drużyna zrobić nie może. Nie są w stanie sprowadzić jakiejś gwiazdy wielkiego kalibru, ale nie są też w stanie pomyśleć nad kimś, kto może nie ma takiego rozgłosu jak Balotelli, ale przynajmniej można oczekiwać od niego jakichś bramek i progresu w przyszłości. Także kibicom OM radziłbym uzbroić się w cierpliwość, bo raczej jeszcze trochę poczekacie na powrót wielkiej Marsylii.