Neymar podpuszcza! Chce grać razem z Messim
To, co działo się wczoraj w Manchesterze było jak najbardziej interesujące. PSG udało się wygrać z "Czerwonymi Diabłami", dzięki czemu Francuzi znacznie wyrównali szanse na awans w swojej grupie. Równie ciekawie było jednak też po spotkaniu, kiedy to Neymar, który zdobył zresztą w tym starciu decydującą bramkę, udzielił też bardzo intrygującego wywiadu, którego głównym tematem wcale nie był mecz czy dyspozycja zespołu, a Leo Messi.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
W krótkiej rozmowie Brazylijczykowi zebrało się bowiem na wspominki. Stwierdził, że bardzo tęskni za grą z Leo Messim i to coś, czego teraz pragnie zdecydowanie najbardziej. Dodał, że brakuje mu nie tylko ich relacji boiskowej, ale też tej poza murawą. Mało tego, nadmienił, że liczy, że w przyszłym roku uda się to zmienić. No i właśnie. Co dokładnie miał na myśli, kiedy o tym wspominał.
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) December 2, 2020
Biorąc pod uwagę sytuacje obydwu zawodników, możliwości są dwie. Jedna bardziej prawdopodobna, druga mniej. Ta pierwsza zakłada oczywiście transfer Leo Messiego do Paryża. Argentyńczyk pomimo dymisji Josepa Marii Bartomeu nie jest przekonany co do pozostania na Camp Nou, a według wcześniejszych doniesień Manchester City nie będzie już zainteresowany zakontraktowaniem go. Skrzydłowy musi więc szukać innych chętnych. PSG wydaje się takim zespołem być i niewykluczone, że również poprosiło Neymara, by ten po koleżeńsku namówił Messiego na grę dla Francuzów. Choć teraz trudno wyobrazić sobie, by mogli go oni zakontraktować, przyszłego lata może być łatwiej, ponieważ odejść ma Kylian Mbappe. Nie dość, że zwolni on pensję, to jeszcze PSG zainkasuje za niego pokaźne pieniądze w ramach sumy odstępnego, więc zdobędzie fundusze na podpisanie umowy z Argentyńczykiem. Taki plan jest więc jak najbardziej do zrealizowania, trzeba "jedynie" przekonać samego zawodnika.
Jest jeszcze jednak druga opcja, która zakłada, że Neymar wcale nie chciał przekonać Messiego do transferu do Paryża, a samemu zaanonsować się Barcelonie. Nie tak dawno jeden z kandydatów na prezydenta "Blaugrany" Emili Rousaud wspominał o tym, że jednym z jego celów będzie ponowne sprowadzenie Brazylijczyka. Być może temat faktycznie jest na rzeczy i skrzydłowy już publicznie zaczyna się kajać, by w Katalonii przyjęli go z otwartymi rękami? Możliwe, choć akurat jego transferu nie ma się co spodziewać wcześniej niż za półtora roku. 18 miesięcy przepraszania i bajerowania to dużo jak na każdego, o kimś, kto ma tak spore ego jak Neymar już nie wspominając. Kogo dokąd pociągnie ten flirt? Przekonamy się w najbliższych miesiącach.