Podsumowanie kolejki Premier League #27
Premier League
14-02-2018

Podsumowanie kolejki Premier League #27

-
0
0
+
Udostępnij

Za nami już dwudziesta siódma kolejka Premier League. Oznacza to, że nieubłaganie zbliżamy się do końca sezonu, który notabene może nie być i prawdopodobnie nie będzie równoznaczny z ostatecznymi rozstrzygnięciami, ale o tym potem. Co przygotowała nam dwudziesta siódma seria spotkań? Oczywiście, perłą w tej brytyjskiej koronie były Derby Północnego Londynu, które tym razem nie były słodziutkim deserem po serii przystawek a pierwszym podanym nam posiłkiem. Z wiadomych względów, zarówno tych boiskowych, jak i tych ambicjonalnych był to absolutny hit kolejki, ale nie jedyny warty uwagi mecz. W szranki stawało bowiem Newcastle z Manchesterem United czy Liverpool z Southamptonem. O życie przeciwko Grzegorzowi Krychowiakowi miał też zawalczyć Antonio Conte. Na nudy nie mogliśmy więc się nastawiać. Co się działo? Przekonajmy się.

Tak jak wspomniałem, pierwsi na boisko Wembley wybiegli zawodnicy Tottenhamu i Arsenalu. Co ciekawe, dzięki ogromnej pojemności stadionu i zainteresowaniu meczem udało się osiągnąć rekord Premier League pod względem liczby fanów na trybunach. Znalazło się na nich aż 83 222 osób. Poprzedni najwyższy wynik, ustanowiony notabene również na tym obiekcie, z tym że miesiąc temu w starciu z Manchesterem United, wynosił o półtora tysiąca mniej. Przejdźmy jednak do spotkania. Kanonierzy, mając świadomość, że są daleko poza strefą premiującą awansem do Ligi Mistrzów, powinni na ten mecz wyjść agresywni, z przekonaniem, że wygrają. Tym bardziej, że tydzień wcześniej roznieśli Everton. Tymczasem Arsenal był przez cały mecz bardzo ostrożny i bojaźliwy, za co został ukarany. Choć posiadanie piłki było wyrównane, to Tottenham stworzył sobie dużo więcej okazji. The Gunners, kiedy już mieli piłkę przy nodze, to tylko ją posiadali, nie robiąc z nią nic więcej. Po tym spotkaniu strata Arsenalu do czwartej lokaty to już osiem punktów. W tej części tabeli to ogromny przeskok. Nie wiele wskazuje na to, by Kanonierom udało się awansować do Ligi Mistrzów. Koguty są natomiast na bardzo dobrej drodze. Tylko punkt dzieli ich od czwartej Chelsea, która w tym roku kalendarzowym nie prezentuje się zbyt dobrze. Jeśli chcecie dowiedzieć się jeszcze więcej o meczu, przeczytacie o nim TUTAJ

Później tego dnia na boisko Etihad Stadium wyszli Obywatele, którzy gości Leicester. Gospodarze, jako faworyci standardowo przeważali. W pierwszej połowie mieli dużo szans, ale na przerwę schodzili remisując 1-1. Koncert błędów w obronie wykorzystał Jamie Vardy, który tym samym stał się pierwszym zawodnikiem w historii Premier League, który w jednym sezonie strzelił gola każdej drużynie z czołowej szóstki. Po przerwie jednak odpalił się Aguero. Można było wręcz odnieść wrażenie, że Królik Bugs nalał mu do bidonu kranówy i powiedział, że to magiczna mikstura Panoramixa. Argentyńczyk po przerwie ustrzelił bowiem nie tylko hat-tricka, ale aż cztery gole. Swój występ zwieńczył pięknym strzałem z dystansu. Gracze Leicester nie mieli na niego sposobu. Aguero zawsze im się urywał, znajdował wolną przestrzeń. Myślę, że to był najlepszy indywidualny występ w tym sezonie, naprawdę nad Kunem można było się rozpływać jeszcze godziny po meczu. Gdyby jakieś radio zadzwoniło do niego po północy, on też z pewnością miałby co świętować. Mało tego, City tym zwycięstwem uzyskało taką przewagę, że mistrzostwo mogą sobie zapewnić już 7 kwietnia, za sześć spotkań, pod warunkiem, że wszystkie po drodze wygrają.

Następny dzień rozpoczął się co prawda od szlagieru Huddersfield kontra Bournemouth, ale nie o tym. Dwie godziny później na murawę St. James’ Park wyszły Sroki, które podejmować miały wiceliderów z Manchesteru. Był to mecz doprawdy dziwny.  Choć pod względem prowadzenia gry powinniśmy doświadczyć remisu, to jednak Czerwone Diabły miały zdecydowanie więcej stuprocentowych okazji, które jednak marnowały, w tylko sobie znany sposób.  Właśnie pomimo tych licznych sytuacji to… Sroki objęły prowadzenie. United nie mogło wypełnić siatki futbolówką, nawet jeśli w bramce nie było Dubravki, notabene świetny debiut Słowaka, ani jeśli kopali na nią z pięciu metrów. Koncert błędów zagrał tu przede wszystkim Smalling. To on był głównym winowajcą przy straconym golu. Mało tego, przez cały mecz nie zaliczył ani jednego skutecznego odbioru. Media po tym spotkaniu są zgodne. W przyszłym sezonie będzie mógł nie odbierać piłek już w innym klubie. Dokładniejsza relacja z meczu znajduje się TUTAJ

Niedzielne spotkania, ale jednak nie całą kolejkę kończyć miał Liverpool wraz z Southamptonem.  Faworytem tego starcia byli oczywiście goście z Merseyside, którzy jednak omal nie wystąpili bez swojego podstawowego, najdroższego w historii obrońcy. Van Dijk przed meczem skierował się bowiem do szatni, w której zwykł do niedawna się przebierać, czyli do pomieszczenia gospodarzy. Ach te nawyki. Na boisku był już zdecydowanie mniej rozkojarzony. Liverpool bronił dobrze i skutecznie zablokował ofensywę Świętych. Nie sposób było jednak powstrzymać atak The Reds. Na listę strzelców znów wpisali się Firmino i Salah. Ten duet ma już w sumie 36 goli i 12 asyst w tym sezonie Premier League. Jurgen Klopp chyba sam nie przypuszczał przed sezonem, że w jego trakcie będzie dysponował atakiem o takiej sile rażenia. Czy taka broń zapewni mu grę w Lidze Mistrzów?

Dwudziesta siódma kolejka przedłużyła nam się na poniedziałek i to za sprawą Grzegorza Krychowiaka. Nie jednak przez to, że tak długo się szykował. Piękny strój i świetna fryzura na niewiele by się i tak zdały, ponieważ nic nie było w stanie zatuszować fatalnej gry Polaka i całego jego zespołu. Chelsea przejechała się po czerwonej latarni ligi bez najmniejszego problemu. Jedyne co West Brom potrafił robić to wstrzymywać grę. Ich utrzymywanie się przy piłce miało na celu nie stracenie gola, a nie strzelenie go. Taką mentalność bez skrupułów wykorzystali drapieżnicy z Chelsea, na czele z Hazardem, który takimi występami rozwija sobie powoli czerwony dywan na Santiago Bernabeu. Przy okazji ratuje też robotę Conte. Włoch musiał Belga soczyście wycałować w szatni. Ciekawe tylko jak mu pójdzie przeciwko Barcelonie.

Nie popisał się co prawda Krychowiak, ale znów koncert zagrał Fabiański. Polak dobił do setki skutecznych interwencji w tym sezonie i jest niekwestionowanym liderem pod tym względem w całej lidze. Mało tego, jego Łabędzie znów wygrały i to z faworyzowanym Burnley przez co awansowały na bezpieczną szesnastą lokatę. Ze strefy spadkowej uciekło też Huddersfield, które przekonującym zwycięstwem nad Wisienkami Eddiego Howe’a  przerwały swoją serię pięciu porażek z rzędu.

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]
-
+24
+24
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]
-
0
0
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!