Liga Europy, 4. kolejka - coś tam już wiemy...
Liga Europy jest przyjemna. Liga Europy jest przyjemna. Liga Europy jest przyjemna. Liga Europy jest przyjemna. Tak, jest przyjemna i będziemy to przepisywać po kilkadziesiąt razy. Jakbyśmy siedzieli w oślej ławce i robili to za karę.
Słuchajcie, naprawdę – oglądanie meczów piłkarskich nie jest żadną karą. Nie udawajmy, że to najgorsza rzecz pod słońcem, bo będzie to nie do końca prawda. Cieszmy się, że w czwartki też się coś dzieje. Bo normalnie posucha…
Cóż działo się w hitach czwartkowych?
Lazio – Olympique Marsylia 2:1
Real Betis – AC Milan 1:1
Arsenal – Sporting 0:0
A teraz czas na skrót najciekawszych wydarzeń z pozostałych spotkań:
Astana – Jablonec 2:1
Już od 16:50 grana na sztucznej murawie stadionu w stolicy Kazachstanu. To mogło się skończyć tylko w jeden sposób. Wygrana Astany nie dziwi, szczególnie jeśli przyjechał do nich przeciętny do bólu (w europejskich warunkach) zespół z miasta Jablonec. Czesi tym samym notują czwarty z rzędu mecz, w którym nie wygrywają – są jedyną taką ekipą w grupie K.
To zwycięstwo – według informacji Rafała Steca – sprawiło, że polska liga znajduje się w rankingu UEFA na 25. miejscu.
Fenerbahce – Anderlecht 2:0
O tej samej porze, co w Astanie na boisko wybiegli zawodnicy z Turcji i Belgii. Gwiazdą wieczoru okazał się być Mathieu Valbuena, który nie dość, że po długim okresie bez goli trafił do siatki Anderlechtu, ale też zaliczył asystę przy kolejnym trafieniu. Antybohater meczu? Zdecydowanie hype’owany niegdyś Zakaria Bakkali – został on na 11 minut przed końcem odesłany do szatni za drugą żółtą kartkę.
Akhisarspor – Sevilla 2:3
Sevilla też poznała znaczenie słów Czesława Michniewicza. Nolito i Muriel wyprowadzili „Sevillistas” na prowadzenie, ale zaraz później, w drugiej połowie do roboty wzięli się gospodarze. Jeszcze na 5 minut przed końcem mieliśmy remis, kiedy Akhisar nie wytrzymał naporu ze strony Hiszpanów. Rzut karny na gola zamienił Ever Banega.
Dynamo Kijów – Rennes 3:1
Kolejne 90 minut Tomasza Kędziory cieszy, podobnie jak zwycięstwo jego zespołu, który już na 95% razem z Astaną przejdzie do kolejnej fazy rozgrywek.
Genk – Besiktas 1:1
Genk popsuł sprawę – tyle było chwalenia Belgów (szczególnie po 4:0 Brugii w Monako), natomiast podział punktów w meczu z Besiktasem nie jest dobrą wiadomością. Drużyna z Belgii co prawda przewodzi tabeli grupy I, ale każda ekipa ma tam jeszcze szansę na walkę.
FK Krasnodar – Standard Liege 2:1
Krasnodar zachował pozycję lidera w grupie J, między innymi także dzięki wygranej nad Standardem Liege. Taka sama liczba punktów, jak też w przypadku Sevilli pomaga mocno Rosjanom, których piękny stadion z chęcią obejrzelibyśmy w Lidze Mistrzów. Standard jako jedyny zespół może jeszcze tej dwójce przeszkodzić w ostatnich dwóch kolejkach. Dziś jednak drużyna Orlando Sa zawiodła…
Malmoe FF – Sarpsborg 08 1:1
W meczach bezpośrednich po tym spotkaniu jest 6:4 dla norweskiego Sarsborga – Malmoe ma problem, bowiem ciągle musi walczyć o awans. Lider grupy – Genk ma 7 punktów, po 5 mają zaś oni, a także właśnie ich rywale z sąsiedniego kraju. A z tyłu czai się jeszcze zawodzący póki co Besiktas, który może się zawsze obudzić.
MOL Vidi – PAOK 1:0
Mikołaj Krzywkowski jest smutny. Viktor Orban się cieszy.
Rapid Wiedeń – Villarreal 0:0
Zieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeew…
Spartak Moskwa – Rangers 4:3
Redaktor Jakub Pietruszewski zabiegał o to, by spotkaniu na Okrytyje Arena poświęcić jak najwięcej uwagi.
W tym spotkaniu mogliśmy oglądać, jak pada więcej goli niż strzałów (do pewnego momentu), padły 2 gole samobójcze, dla ekipy Stevena Gerrarda strzelił debiutujący 18-latek (przypomniał nam się inny gol, ale przeciwko Barcelonie, też młodziana, ale z Celtiku), a obie formacje defensywne spisywały się totalnie źle.
Obie ekipy mają problem, bo liderem i tak jest ciągle Villarreal. A Rapid ma tylko punkt straty. Jedno potknięcie i kogoś nie ma…
Bordeaux – Zenit Sankt Petersburg 1:1
To jest pierwszy punkt Bordeaux w fazie grupowej w tym sezonie Ligi Europy. To tylko pokazuje, że akurat Żyrondyści (inaczej niż w czasach rywalizacji z Groclinem) nie chcą w tych rozgrywkach być. Paradoksalnie, wciąż mogą wyjść z grupy.
Dinamo Zagrzeb – Spartak Trnava 3:1
Zdobył dublet, sprowadził Emira Dilavera i Damiana Kądziora, walczy o kolejne mistrzostwo, a teraz jeszcze TO:
Dinamo Zagrzeb po prawie 50 latach ponownie zagra na wiosnę w europejskich pucharach - tym samym Nenad Bjelica przeszedł do historii klubu.
— Mateusz Woźniak (@mate_woz) 8 de noviembre de 2018
Nenad Bjelica is having a good time.
Bayer Leverkusen – FC Zuerich 1:0
Oto był mecz drużyn, wśród których cieszył się i zwycięzca, i przegrany. Mające po 9 punktów teraz ekipy zapewniły sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek. Poniżej przeczytacie, co sądzę o meczu pozostałych ekip z grupy A…
Łudogorec – AEK Larnaka 0:0
Zieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeew… i tak odpaliście.
Olympiakos – F91 Dudelange 5:1
Wielkie i potężne Dudelange nadal bez zwycięstwa w Lidze Europy. Tym większy jest wstyd, że Legia mogła odpaść z taką drużyną. Tym większe jest zakłopotanie, gdy Olympiakos, który jest na trzecim miejscu w grupie F, powozi Luksemburczyków 5:1. Grecy mają tyle samo punktów co Milan i walka o wyjście z grupy będzie trwała nadal. Aż do końca.
Rosenborg – FC Salzburg 2:5
3 gole strzelone, 12 goli straconych, 0 punktów – bilans Rosenborga jest zatrważający, a gorycz porażki odczuł on już kolejny raz. 2:5 to blamaż, który przed własną publicznością zgotowali sobie sami. Katastrofalna gra w obronie została przez dojrzalszy Salzburg wykorzystana w 100 procentach. Jeden punkt jest potrzebny Austriakom do awansu z grupy…
Slavia Praga – FC Kopenhaga 0:0
Zieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeew… trzecie 0:0 to zbyt wiele.
Worskła Połtawa – Karabach Agdam 0:1
Jeśli mam dobra pamięć to był mój trzeci mecz na Ukrainie w Europejskich pucharach i trzecia wygrana 0:1 💪🏼👏🏻 pic.twitter.com/N9SkilAHZf
— Jakub Rzeźniczak 52 (@JakubRzezniczak) 8 de noviembre de 2018
To się zgadza, panie Jakubie – w barwach Legii odnotowano 1:0 z Metalistem Charków oraz 1:0 z Zorią Ługańsk, a teraz 1:0 (już w barwach Karabachu) z Worskłą.